Zmiany w rządzie, które są pokłosiem minionych wyborów parlamentarnych, wywołują sporo emocji. Poczynania Mateusza Morawieckiego są ochoczo komentowane przez internautów. Nie brakuje również celebrytów, którzy w miej lub bardziej dosadnych słowach zareagowali na to, co dzieje się aktualnie na Wiejskiej.
ZOBACZ TAKŻE: Monika Olejnik krytycznie o nowym rządzie Mateusza Morawieckiego: "KOMPLETNE ODKLEJENIE" (FOTO)
Krzysztof Skiba atakuje Mateusza Morawieckiego i jego rząd
Ostatnio głos pozwolił sobie zabrać Krzysztof Skiba. Muzyk od lat jest znany ze swojej niechęci do Prawa i Sprawiedliwości, dlatego nikogo nie powinno dziwić, kto stał się obiektem jego kąśliwych uwag. Lider grupy Big Cyc postanowił uderzyć nie tylko w premiera Mateusza Morawieckiego, ale również w nowych ministrów. W poście opublikowanym na Instagramie nie przebierał w słowach.
Jest filmowo. Ponieważ w nowym rządzie Morawieckiego nie chodzi nawet o rządzenie, (bo co to za władza na dwa tygodnie), a jedynie o ministerialne pensje i możliwie wysokie nachapanie się. (...) Chodzi o to, by maksymalna liczba ludzi związanych z PiS, przed niechybną i sromotną utratą władzy, miała okazję trafić do rządu i mieć tytuł ministra lub wiceministra — rozpoczął muzyk.
Stary gabinet Morawieckiego pod wieloma względami był rekordowy. Wydał rekordową ilość pieniędzy, rekordowo nas zadłużył, zaliczył rekordową ilość afer i wpadek, ale przede wszystkim zawierał rekordową liczbę (ponad stu) ministrów, w tym wielu bez teki, a nawet bez głowy - dodał.
Krzysztof Skiba zadrwił z Dominiki Chorosińskiej
W kolejnej części wylewnego wpisu Krzysztof Skiba pokusił się o kilka słów pod adresem osób, które powołał Mateusz Morawicki. Muzyk nawiązał m.in. do nowej ministry kultury, Dominika Chorosińskiej.
Kolejny gabinet Morawieckiego, który przedstawiany jest dowcipnie jako rząd ekspertów, to coś w rodzaju drogiej i atrakcyjnej finansowo wycieczki, na którą można się zapisać w biurach partii - kontynuował. Nie wszyscy mają czas i ochotę, dlatego zatrudniono nawet aktorkę z serialu "M jak Moher". Po rekonstrukcji rządu mają się tam znaleźć także aktorzy z serialu "Klan", "Ojciec Mateusz", "Na Wspólnej", "Ranczo" i "Czterej Pancerni". Taki skład daje nadzieję, że będzie to rząd jeszcze bardziej śmieszny niż dotychczas - podsumował drwiąco.
Zgadzacie się z opinią Krzysztofa Skiby?