Krzysztof Skiba jest od jakiegoś czasu stałym bywalcem kolumn plotkarskich. Wszystko za sprawą rewolucji w jego życiu osobistym. Na początku grudnia muzyk obwieścił wszem i wobec, że od roku jest w separacji z żoną Renatą, z którą doczekał się dwójki dzieci, 35-letniego Tymoteusza i 25-letniego Tytusa. Sprawa rozwodowa jest w toku. Miejsce u boku frontmana zespołu "Big Cyc" zajęła za to młodsza od niego o 26 lat Karolina Kempińska, która trudni się modelingiem i pracuje w firmie informatycznej.
Wiele wskazuje na to, że mimo krótkiego stażu uczucie łączące Skibę i Kempińską okazało się tak płomienne, iż piosenkarz nie marnując więcej czasu poprosił lubą o rękę. Na taki scenariusz wskazuje opublikowany w lipcu post, na którym kobieta z dumą eksponuje na zdjęciu okazały pierścionek. Fotografia została dodatkowo opatrzona enigmatycznym podpisem "11.07.2022", który może sugerować, że właśnie tego dnia przyjęła oświadczyny Krzysztofa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Celebryta postanowił uzewnętrznić się na temat obfitującego w liczne zwroty akcji życia w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej Trójmiasto". Krzysztof wyjawił na łamach dziennika, co kierowało nim, gdy podejmował decyzję o rozstaniu z żoną po ponad 30 wspólnych latach i przeprowadzce do Łodzi za znacznie młodszą kochanką. Ojciec dwójki dzieci twierdzi, że zapałał uczuciem do "koleżanki", bo jego małżeństwo "legło w gruzach". W zaistniałej sytuacji wykazał się jednak szczodrością i wielkodusznie zostawił Renacie ich trójmiejski dom.
Plotkarskie media zrobiły z naszego związku sensację, ponieważ Karolina jest modelką, jest ładna i dużo młodsza ode mnie - mówił. U nas ciągle dominuje taki stereotyp, że jak modelka, to pewnie głupia, a Karolina jest wykształconą osobą, po studiach, mówi biegle trzema językami. I połączyła nas miłość. Najpierw było koleżeństwo, potem przyjaźń, a potem miłość. Moje dotychczasowe małżeństwo legło w gruzach. Z Renatą to także była wielka miłość, ale po 34 latach coś się wypaliło. Mamy dwóch dorosłych synów. Zabezpieczyłem finansowo rodzinę, właściwie zostawiłem w Gdańsku cały majątek. Żonie zostawiłem spory dom, zabrałem tylko samochód, który jest mi potrzebny do pracy, i dwie walizki.
Głównym powodem, dla którego 56-latek zostawił dotychczasową towarzyszkę życia, miała być przede wszystkim... potrzeba inspiracji. Nowa miłość uskrzydliła członka "Big Cyc" i odjęła mu lat.
Mam wielu kolegów, którzy pozostają w wieloletnich związkach i się w nich męczą, a ja już tak dłużej nie chciałem - stwierdził. Mam prawo do szczęścia. Poza tym jestem artystą i potrzebuję muzy, a ta młoda kobieta sprawia, że mam energię, chce mi się żyć i czuję, jakbym znowu miał 18 lat! Oczywiście komentarze w plotkarskich mediach były straszne, że stary dziad znalazł sobie młodą laskę, ale czy ja mam się przejmować opiniami ludzi, którzy mnie i Karoliny nie znają i ja też ich nie znam? Dowiedziałem się z internetu, że poleciała na mnie, bo śpię na forsie i jestem obywatelem Kanady. Może za miesiąc dowiem się, że jestem gwiazdą porno w Norwegii (śmiech).
Myślicie, że Karolina zainspiruje Skibę do stworzenia kolejnego hitu na miarę "Makumby"?