W obliczu pandemii koronawirusa wszyscy zostaliśmy zmuszeni do wprowadzenia wielu zmian w swoim życiu. Najbardziej dokuczliwą jest chyba obowiązek izolowania się od społeczeństwa i unikania bezpośrednich kontaktów z rodziną czy przyjaciółmi. Sprawia to, że wiele osób odczuwa większy smutek i bezradność.
Na szczęście w tym trudnym czasie pojawiło się sporo inicjatyw mających na celu ułatwienie i umilenie ludziom tego trudnego czasu samotności. Jedną z nich jest "Kwarantanna na na" zapoczątkowana przez Facebooka akcji #WspieramZDomu. Polscy artyści będą grali koncerty online wspierając Szlachetną Paczkę, której wolontariusze pomagają starszym i samotnym osobom. Na środę zaplanowano występ Mery Spolsky, a w piątek widzowie obejrzą duet Karaś/Rogucki.
W poniedzaiałek jako pierwszy wystąpił Krzysztof Zalewski. O życiu osobistym wokalisty nie wiadomo wiele, poza tym, że od lat jest w szczęśliwym związku z Olgą Tuszewską. Nigdy jednak nie pochwalił się publicznie partnerką, nie publikuje też prywatnych zdjęć w mediach społecznościowych. Tym większym zaskoczeniem było, gdy w zeszłym roku ujawnił, że został ojcem.
Przypomnijmy: Krzysztof Zalewski ZOSTAŁ OJCEM! Znamy płeć dziecka
We wrześniu ubiegłego roku Krzysztof zdobył się jednak na romantyczny gest, gdy podczas odbierania nagrody dla Mężczyzny Roku wyjawił, że poprosił ukochaną o rękę.
Od tego czasu Zalewski nieco śmielej łączy wątki zawodowe z prywatnymi, co potwierdził poniedziałkowy koncert. Muzyk zagrał swoje największe przeboje, a w przerwach między utworami zwracał się do fanów. W pewnym momencie jego występ został w uroczy sposób zakłócony przez syna, który nagle wszedł do pokoju z narzeczoną Zalewskiego. Cała trójka pojawiła się przez chwilę na ekranie.
Chodź, pokażesz się do kamery - powiedział do syna wokalista. Widzisz się w kamerze? A to jest Ola. A kuku!
Fajna z nich rodzina?