Krzysztof Zalewski nie ukrywa, że nieszczególnie sympatyzuje z partią rządzącą. Muzyk daje to do zrozumienia w wywiadach, mediach społecznościowych, a nawet swoich piosenkach. Kilka lat temu wypuścił singiel o wymownym tytule "Polsko". W teledysku do utworu wystąpił Daniel Olbrychski. Teraz znów Zalewski otworzył się na temat świadczeń 500 plus. Nie wiedział jednak, że jest na antenie...
Czy Krzysztof Zalewski przyjmuje 500 plus?
Artysta dał się wkręcić Kamilowi Noselowi z Radia Zet. Prezenter, zmieniając głos, przedstawił się jako Paulina Pypeć. W rozmowie telefonicznej z Krzysztofem Zalewskim poprosił go o przedstawienie faktur za wydatki z tytułu świadczenia 500 plus właśnie.
Teoretycznie muzyk mógłby z niego korzystać. W końcu jest ojcem 4,5-letniego Lwa. Chłopiec jest owocem miłości Zalewskiego i jego życiowej partnerki, Olgi Tuszewskiej. Zakłopotany przyznał jednak, że nie posiada takich faktur, bo nie musi przyjmować dodatkowych środków na dziecko.
Jest pani pewna, że dostaję 500 plus? Bo ja żonie mówiłem, że nie chcę, ale być może ona zdecydowała inaczej - mówił lekko zestresowany.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Krzysztof Zalewski zaklął w Radiu Zet
Kamil Nosel nie dawał jednak za wygraną. Zalewski do końca zachowywał zimną krew. Przyznał nawet, co myśli o dodatkowym wsparciu dla rodziców.
Doceniam solidarność społeczną i sam wpłacam dużo pieniędzy na rozmaite fundacje. Sam jestem w uprzywilejowanej sytuacji, mimo że wywodzę się z biednej rodziny i nie mam żadnych faktur. Nie jestem w stanie stwierdzić, że 500 zł w tę czy w tamtą nic mi nie zrobi - tłumaczył.
Muzyk był o krok od skonsultowania się z księgową. Prezenter radiowy powstrzymał go jednak i zdradził, że cała rozmową jest wkrętem. Zalewskiemu momentalnie puściło napięcie. Pozwolił sobie nawet na swojskie rzucenie mięsem w powietrzem.
Ja pie***lę - westchnął, śmiejąc się.
Wyszedł z twarzą?