Książę Andrzej już od dłuższego czasu jest jedną z najbardziej kontrowersyjnych postaci na brytyjskim dworze. Wszystko za sprawą podejrzanej znajomości z Virginią Roberts. Książę Yorku miał utrzymywać kontakty z kobietą lata temu, wówczas gdy ta była niepełnoletnia. Mało tego, Roberts w tamtym czasie była "seksualną niewolnicą" miliardera Jeffreya Epsteina - którego Andrzej był nie tylko przyjacielem, lecz również rzekomym klientem.
Choć w ostatnim czasie skandal z księciem Andrzejem przyćmiły inne wydarzenia w szeregach monarchii, wielu Brytyjczyków wciąż pamięta, że skompromitowanego royalsa nie dosięgnęła właściwie żadna kara. Ostatnio 61-latek ponownie trafił jednak na języki. Virginia Robert właśnie oficjalnie złożyła pozew przeciwko księciu. Kobieta oskarżyła Andrzeja o molestowanie i trwałe zniszczenie jej zdrowia psychicznego. Zażądała również wielomilionowego odszkodowania.
Przypomnijmy: Książę Andrzej oficjalnie POZWANY ZA MOLESTOWANIE NIELETNIEJ! "Wyrządził nieodwracalną krzywdę"
Wygląda na to, że książę Yorku postanowił odciąć się od medialnego zamieszania i w środę wyprawił się na wakacje. Zaledwie dobę po tym, jak oskarżenia Virginii Roberts ujrzały światło dzienne, fotoreporterzy przyłapali księcia podczas przyjazdu do Balmoral, szkockiej posiadłości królowej. W podróży towarzyszyła mu... była żona, Sarah Ferguson.
Dzień wcześniej w Balmoral zjawiła się królowa Elżbieta. Jest to pierwsza podróż 95-letniej monarchini od czasu śmierci księcia Filipa. Pałacowy personel powitał ją więc z należnymi honorami. Wszystko wskazuje jednak na to, że początek urlopu nie będzie dla królowej najmilszy - będzie bowiem musiała skonfrontować się z synem. Monarchini najpewniej miała już okazję spotkać się z synem po jego przyjeździe do szkockiej rezydencji, nie wiadomo jednak, czy mieli już okazję pogawędzić o ciążących na nim oskarżeniach o molestowanie.
Zobacz również: Książę Andrzej randkował z modelką w Pałacu Buckingham. Pozwalał jej siadać na królewskim tronie...
Andrzej najwidoczniej dołożył wszelkich starań, by podczas wycieczki uniknąć ciekawskich spojrzeń. Zwyczajowo książę lata do Szkocji prywatnym odrzutowcem, ale według Daily Mail tym razem mógł wylądować na innym lotnisku lub nawet odbyć całą podróż samochodem. Serwis podkreśla również, że Andrzej może planować dłuższy pobyt w Balmoral. Wcześniej na miejsce dotarł bowiem jego pies.
Przypomnijmy, że książę Andrzej wciąż nie zabrał głosu w sprawie pozwu. Zgodnie z prawem 61-latek ma 21 dni na ustosunkowanie się do stanowiska kobiety. Jeśli tego nie zrobi, ta może domagać się od sądu rozstrzygnięcia sprawy na jej korzyść bez przeprowadzania procesu.
Anonimowy amerykański prawnik w rozmowie z Daily Mail podkreślił, że cała sprawa może doszczętnie zrujnować reputację Andrzeja. Prawnicy Virginii Roberts mogą wymusić na księciu odpowiedzi na pytania o relację z Epsteinem, jego własne doświadczenia seksualne, a nawet dopytywać go, czy w przeszłości miał na koncie podobne oskarżenia.
To będzie dla niego katastrofa. Ta sprawa to granat czekający, by eksplodować - ocenił wspomniany prawnik.
Póki co, Pałac Buckingham również nie zajął stanowiska w sprawie najnowszych rewelacji z udziałem księcia Andrzeja.
Myślicie, że podczas wizyty w Balmoral Andrzej i królowa Elżbieta opracują strategię działania?
Zobacz również: Królowa Elżbieta spłaci dług oskarżonego o pedofilię księcia Andrzeja. Chodzi o 30 MILIONÓW...