Od kilku dni cały świat ponownie żyje sprawą Jeffreya Epsteina - nieżyjącego już miliardera, który w 2019 roku został oskarżony o handel nieletnimi i molestowanie seksualne. W środę sąd federalny oficjalnie odtajnił setki stron dokumentów związanych z pozwem Virginii Giuffre przeciwko wieloletniej przyjaciółce i wspólniczce finansisty, Ghislaine Maxwell. Wśród opublikowanych zapisów znalazła się zapowiadana wcześniej lista znanych osób powiązanych z Epsteinem, których nazwiska zostały wymienione na różnych etapach postępowania. W ujawnionych dokumentach pojawiły się wzmianki o Billu Clintonie, Michaelu Jacksonie czy Donaldzie Trumpie. Na "liście Epsteina" znaleźli się także m.in. David Copperfield, Naomi Campbell oraz Stephen Hawking.
Książę Andrzej na "liście Epsteina". Zgłoszono go na policję
Na ujawnionej liście nazwisk nie zabrakło również księcia Andrzeja, który już od wielu lat łączony jest ze sprawą Jeffreya Epsteina i Ghislaine Maxwell. Przypomnijmy, że Virginia Giuffre oskarżyła księcia o trzykrotne zmuszenie jej do współżycia, gdy byłą osobą nieletnią. Po latach kobieta pozwała Andrzeja, co skończyło się podpisaniem wielomilionowej ugody. Jak wiadomo, skandal mocno odbił się na wizerunku młodszego brata króla Karola. Wygląda jednak na to, że w związku z informacjami, które wyszły na jaw wraz z odtajnionymi ostatnio dokumentami, książę będzie zmuszony zmierzyć się z widmem znacznie poważniejszych konsekwencji.
Jak donosi Daily Mail, w świetle ostatnich wydarzeń książę Andrzej został zgłoszony na policję. Sprawiedliwości dla księcia Yorku w jego ojczyźnie domagają się przedstawiciele nieprzychylnej brytyjskiej monarchii grupy Republic. Warto w tym miejscu dodać, że w odtajnionych przez amerykański sąd dokumentach nazwisko księcia Andrzeja pojawia się aż ponad 70 razy. Johanna Sjoberg zeznała, że brat króla miał położyć rękę na jej piersi podczas pozowania do w apartamencie Epsteina. Inna kobieta stwierdziła zaś, że została zmuszona do utrzymywania kontaktów seksualnych z księciem, gdy była nieletnia. W dokumentach pojawiła się również wzmianka o tym, że książę miał brać udział w orgii z nieletnimi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W czwartek szef organizacji Republic, Graham Smith, poinformował za pośrednictwem platformy X, iż w związku z opublikowaniem nowych szczegółów "zarzutów napaści seksualnej i gwałtu przeciwko Andrzejowi" jego organizacja zawiadomiła policję. Mężczyzna wezwał też brytyjską Metropolitan Police, by w końcu podjęła w tej sprawie działania w tej sprawie. W wypowiedzi zacytowanej przez Daily Mail Smith stwierdził, że do dziś nie przeprowadzono "poważnego śledztwa", nie przesłuchano oskarżonego i świadków, a niepodjęcie działań nie zostało w żaden sposób uzasadnione. Zaapelował także do króla Karola.
Wzywam policję do ponownego otwarcia tej sprawy, wzywam parlamentarzystów do omówienia tej sprawy i wzywam Karola, by złożył publiczne oświadczenie przed prasą i odpowiedział na pytania - powiedział szef organizacji antymonarchistycznej.
Domagają się sprawiedliwości dla księcia Andrzeja. Wszystko przez powiązania z Epsteinem
Szef nieprzychylnej monarchii organizacji zaznaczył, że ma prawo oczekiwać reakcji od rządu oraz głowy państwa. Jak bowiem zaznaczył, w momencie, gdy Andrzej miał popełnić zarzucane mu czyny, reprezentował kraj i koronę. Zasugerował również, że książę unika odpowiedzialności ze względu na królewskie pochodzenie.
W czasie popełnienia zarzucanych przestępstw Andrzej był rządowym ambasadorem handlu i czynnym członkiem rodziny królewskiej. Rozmydlali i zaciemniali sprawę przez 11 lat, zanim podjęli jakiekolwiek definitywne działania. Pytanie, które zada sobie wielu ludzi, jest proste: gdyby oskarżony był ktoś inny, czy wierzymy, że nie byłoby wobec niego śledztwa i nie zostałby oskarżony? - cytuje Smitha Daily Mail.
Podobne zdanie na temat księcia Andrzeja i postawy brytyjskiej policji ma również amerykański prawnik Spencer Kuvin, który reprezentował w sądzie niektóre z ofiar Epsteina. W rozmowie z "Mirror" adwokat stwierdził, że ludzie łączeni z miliarderem, w tym właśnie książę, wymagają większego nadzoru. Jak zaznaczył, Andrzej wciąż nie złożył stosownych wyjaśnień przed amerykańskimi śledczymi i nie "rozliczył się" z czasu spędzonego z Epsteinem. Zdaniem Kuvina brytyjska policja musi w tej sprawie spełnić swój obowiązek i wznowić śledztwo.
Warto dodać, że osoba związana z Pałacem w rozmowie z Daily Mail stwierdziła, iż kolejne ustalenia obciążające Andrzeja nie były dla rodziny królewskiej szczególnym zaskoczeniem. Zdaniem źródła tabloidu mogą one ostatecznie pogrzebać szansę na powrót księcia do wcześniejszych obowiązków. Nowe doniesienia miały bowiem ostatecznie utwierdzić króla Karola w przekonaniu, że jego brat nie może już pełnić publicznej funkcji.
Myślicie, że faktycznie doczekamy się śledztwa w sprawie księcia Andrzeja?