Książę Filip to obecnie jeden z najbardziej wiekowych "royalsów". Choć niebawem będzie obchodzić setne urodziny, to wieloletni małżonek królowej Elżbiety II przez długi czas cieszył się sprawnością. Tak przynajmniej wydawało się do stycznia tego roku, gdy spowodował wypadek samochodowy, w wyniku którego ucierpiały dwie kobiety. Od tego czasu coraz więcej mówi się o jego problemach ze zdrowiem.
Zobacz: Królowa Elżbieta II obchodzi 93. urodziny, ale to książę Filip może zostać najstarszym "royalsem"
W zeszłym tygodniu media obiegła informacja, że 98-letni książę Filip trafił do szpitala. W prasie od razu zawrzało, jednak Pałac Buckingham starał się studzić emocje i tłumaczył, że była to zaplanowana wizyta związana z wcześniejszymi dolegliwościami. Obecnie książę Edynburga jest leczony w Szpitalu Króla Edwarda VII.
Choć wcześniej media donosiły, że książę Filip trafił do szpitala na sygnale, to_ The Telegraph_ skutecznie zdementował te plotki. Póki co wiadomo jedynie, że 98-latek zgłosił się do szpitala o własnych siłach i od tej pory wciąż przebywa w placówce. O stan zdrowia księcia niepokoi się oczywiście Elżbieta II, która w zeszły piątek udała się samotnie do Sandringham, gdzie spędzi Boże Narodzenie z bliskimi.
W niedzielę królową widziano również podczas mszy w Kościele Świętej Marii Magdaleny w Sandringham, gdzie pojawiła się z rodziną. Jak donosi New York Post, u boku seniorki trwał podobno książę Edward, a Elżbieta II w skupieniu modliła się o zdrowie męża.
Jak donoszą niektóre brytyjskie media, są jeszcze szanse, że książę Filip dołączy do rodziny na Wigilię. Nie jest jednak jasne, co dokładnie mu dolega.
Pudelek życzy jak najszybszego powrotu do zdrowia.