Książę Harry i Meghan Markle to bardzo medialna para. Wywiady z nimi są na wagę złota. Niedawno Netflix wypuścił serial dokumentalny o słynnym małżeństwie zatytułowany "Harry i Meghan". Teraz światło dzienne ujrzy książka autobiograficzna zatytułowana "Spare". Ma ona zawierać najbardziej zaskakujące wyznania księcia Harry’ego. Autor poświęca w niej dużo miejsca najbardziej przejmującemu wydarzeniu w jego życiu - utracie dziecka.
Książę Harry i Meghan Markle szczerze o utracie dziecka
W 2020 roku Meghan Markle przeżywała najtrudniejsze chwile w swoim życiu. To właśnie wtedy straciła ciąże. O traumatycznym przeżyciu opowiadała m.in. w obszernym eseju przygotowanym dla "New York Timesa".
Po zmianie pieluchy Archiego poczułam ostry skurcz. Upadłam na podłogę z nim w ramionach i nuciłam kołysankę, żeby nas oboje uspokoić. Radosna melodia stanowiła wyraźny kontrast z moim poczuciem, że coś jest nie tak. Gdy ściskałam swoje pierworodne dziecko, wiedziałam, że tracę drugie - napisała członkini brytyjskiej rodziny królewskiej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Książę Harry za rodzinną tragedię obwiniał tabloidy. W jednym z odcinków dokumentalnego serialu "Harry i Meghan" wskazał, że działania brytyjskiego "Mail on Sunday" wywołały u Meghan silny stres, który mógł doprowadzić do poronienia. Gazeta opublikowała wcześniej prywatny list Meghan zaadresowany do ojca. Księżna rozpoczęła sądową batalię z wydawcą. Zdaniem jej męża było to dla kobiety tak trudne i stresujące przeżycie, że mogło doprowadzić do pogorszenia stanu zdrowia oraz utraty ciąży.
Książę Harry zdradza, gdzie pochował swoje dziecko. "Wykopałem rękami dołek"
Już 10 stycznia cały świat pozna najbardziej skrywane tajemnice młodszego syna króla Karola III. Na ten dzień zaplanowana jest premiera autobiografii księcia Harrego zatytułowanej "Spare". Już teraz do sieci trafiają kolejne przecieki dotyczące treści książki. Wiemy, że mężczyzna poświęcił dużo miejsca opisaniu bolesnego doświadczenia, jakim była utrata dziecka. Ujawnia czytelnikowi kulisy pogrzebu. Jak się okazuje, książę Sussexu wraz z żoną pochowali ich dziecko pod drzewem.
Wyszliśmy ze szpitala z naszym nienarodzonym dzieckiem. Malutkie zawiniątko. Poszliśmy w miejsce, sekretne miejsce, które znaliśmy tylko my. Pod rozłożystym drzewem banyan, podczas gdy Meg płakała, wykopałem rękami dołek i delikatnie umieściłem maleńkie zawiniątko w ziemi - opisuje traumatyczne chwile książę Harry.
Spisane wspomnienia mają także ujawniać szczegóły dotyczące rzekomego ataku na Williama, kulisach utraty dziewictwa przez Harry'ego, jego romansach czy o doświadczeniach z narkotykami.