Sussexowie na co dzień mieszkają w Kalifornii, jednak zależało im, by mieć prywatne lokum także w Wielkiej Brytanii. Taką rolę do tej pory spełniało Frogmore Cottage na terenie posiadłości Windsor. Teraz media poinformowały, że wreszcie spełnili wolę króla i spakowali resztę rzeczy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sussexowie opuścili Frogmore Cottage
Urzędnik Pałacu Buckingham w rozmowie z dziennikarzem ITV News zdradził, że Harry i Meghan wreszcie wyprowadzili się z niewielkiej rezydencji. Spakowanie reszty rzeczy zajęło im aż trzy miesiące, choć podobno o decyzji Karola III, ujawnionej przez brytyjskie media w marcu, dowiedzieli się już pod koniec stycznia.
Harry i Meghan dopiero opuścili Frogmore Cottage – zdradził informator z Pałacu.
Król Karol III zdecydował się odebrać im posiadłość ledwie dzień po tym, jak szokująca biografia księcia Harry'ego trafiła do księgarni. W zamian nie zaoferował im innego domu na terenie Wielkiej Brytanii.
Co dalej z Frogmore Cottage?
Informator "The Sun" uważa, że Karol III nie tylko odebrał młodszemu synowi namiastkę domu w Wielkiej Brytanii, lecz także znalazł Frogmore Cottage nowego lokatora. Rezydencję miał przejąć książę Andrzej. Zwolniłby tym samym luksusową Royal Lodge, w której mieszka już ponad 20 lat.
To jednak nie koniec mieszkaniowych roszad na brytyjskim dworze królewskim. Informacje o przenosinach księcia Andrzeja pojawiły się tydzień szybciej niż o eksmisji Harry'ego i Meghan. I choć zhańbiony królewski brat wciąż walczy o pozostanie w Royal Lodge, informator Daily Mail przekonuje, że jest skazany na porażkę. Luksusową posiadłość mieliby przejąć William i Kate. Zajmowana przez nich dotychczas Adelaide Cottage miałaby być "zbyt mała dla przyszłego króla i królowej".
Jednak portal Page Six dotarł do źródła w Pałacu Kensington, które twierdzi, że:
Książę i księżna Walii nie są zainteresowani przeprowadzką. Para jest niezwykle szczęśliwa w Adelaide Cottage.
Co więc stanie się dalej z Frogmore Cottage? Czy książę Andrzej zatrzyma Royal Lodge? Wygląda na to, że mieszkaniowe roszady zaplanowane przez króla mogą spalić na panewce.