W niedzielę Meghan Markle i książę Harry znów zwrócili na siebie oczy całego świata, uroczyście ogłaszając, że dwa dni wcześniej na świat przyszła ich pierwsza córka. Sussexowie nazwali dziewczynkę Lilibet "Lili" Diana Mountbatten-Windsor: pierwsze imię to zdrobnienie imienia "Elizabeth" i przydomek królowej Elżbiety przeznaczony dla jej najbliższej rodziny, drugie zaś to hołd złożony matce Harry'ego.
Jak podaje magazyn People, świeżo upieczeni rodzice dwójki dzieci nie posiadają się ze szczęścia, że ich rodzina powiększyła się właśnie o nowego członka. W rozmowie z magazynem osoba z bliskiego otoczenia eksksiążęcej pary twierdzi, że dzięki narodzinom Lili ich familia będzie mogła teraz "zapuścić korzenie" w Los Angeles, gdzie ostatecznie wylądowali się po zeszłorocznej "ucieczce" z Wielkiej Brytanii do Kanady.
Dumni rodzice powiedzieli, że ich córka Lili dopełnia ich rodzinę wraz z dwuletnim Archiem Harrisonem. To sprawia, że są bardzo szczęśliwi - przyznał bliski przyjaciel magazynowi People. To dziecko utwierdza ich, że zapuszczają korzenie tutaj, w Stanach.
Nie jest tajemnicą, że relacje Sussexów z royalsami zostały wystawione na ciężką próbę po wywiadzie dla Oprah Winfrey. Znajomy rodziców Lili sądzą jednak, iż narodziny kolejnej pociechy mogą pomóc Harry'emu i Meghan w naprawieniu stosunków z royalsami. Wybór imienia dziewczynki miało być też kolejnym gestem chęci pojednania.
Chociaż wycofali się ze swoich ról jako pracujących royalsów, zawsze mówili, że nigdy nie opuścili samej rodziny królewskiej. A fakt, że dali ich córce na imię Lilibet "Lili" Diana Mountbatten-Windsor, mówi sam za siebie. Imię Lilibet - przydomek królowej Elżbiety z dzieciństwa - oznacza bliskość, jaka istnieje między Harrym a królową - mówi królewski historyk Robert Lacey.
Lacey twierdzi, że Harry'emu bardzo zależy na aprobacie królowej, gdyż po śmierci Diana to właśnie ona przejęła częściową opiekę nad nim i jego bratem.
Po śmierci księżnej Diany w 1997 roku była czymś w rodzaju macochy zarówno dla Harry'ego, jak i Williama – mówi Lacey. Wszyscy skupiliśmy się na jej trenowaniu Williama jako przyszłego króla, ale teraz zdajemy sobie sprawę, jak ważne są emocjonalne więzi, które udało jej się nawiązać z Harrym oraz ich zdolność do bezpośredniego rozmawiania ze sobą. To uczucie pozostaje.
Co ciekawe, w kuluarach mówi się, że - mimo łączącej ich więzi - Harry nie konsultował się wcześniej z Elżbietą w kwestii imienia dla córki. BBC zaprzecza informacjom, jako Meghan i Harry "pytali królową o zgodę" na wykorzystanie jej dziecięcego przezwiska. Żeby załagodzić ewentualny konflikt, wnuk pokazał babci jej prawnuczkę... na wideokonferencji na platformie Zoom.
Po powrocie do domu ze szpitala Sussexowie przedstawili Elżbiecie jej imienniczkę za pomocą rozmowy wideo - twierdzi źródło People. Byli bardzo podekscytowani i nie mogli się doczekać, aby podzielić się tym, że ich córka pojawiła się na świecie.
Zgodnie z polityką 20-tygodniowego płatnego urlopu rodzicielskiego Fundacji Archewell, zarówno Meghan, jak i Harry planują wziąć kilka miesięcy wolnego, aby spędzić czas z córką.
Wierzycie, że Sussexowie naprawdę wycofają się na kilka miesięcy z życia publicznego?