Za sprawą głośnej biografii "Spare" w ostatnich miesiącach książę Harry był nie tylko regularnym bohaterem medialnych nagłówków, lecz również nierzadko obiektem kpin. Duża w tym zasługa historii o odmrożonym penisie, z której drwili na przykład prowadząca tegorocznych Critics Choice Awards Chelsea Handler oraz gospodarz niedawnej gali Grammy Trevor Noah. Ostatnio zarówno książę, jak i jego żona Meghan Markle znaleźli się na celowniku twórców serialu "Miasteczko South Park". Scenarzyści animacji znani są z ostrego oraz często kontrowersyjnego humoru i na przestrzeni lat nie oszczędzali także celebrytów. Nie inaczej było również w tym przypadku.
Zobacz również: Książę Harry OBŚMIANY na gali Grammy! Temat odmrożonego penisa wrócił niczym bumerang... (WIDEO)
Książę Harry i Meghan Markle wyśmiani w serialu. Twórcy animacji nie mieli dla nich litości
W ostatnim odcinku "Miasteczka South Park" o wymownym tytule "World Privacy Tour" pojawili się bohaterowie do złudzenia przypominający księcia Harry'ego i Meghan Markle. Postaci zostały co prawda przedstawione jako "książę i księżna Kanady", kolejne sceny z ich udziałem nie pozostawiały jednak wątpliwości na temat tego, na kim były one wzorowane. Kreskówkowy książę miał na przykład charakterystyczną rudą czuprynę, jego żona paradowała zaś po świecie przedstawionym w stylizacji podobnej do tej, w której Meghan wystąpiła na Trooping the Colour w 2018 roku.
W początkowej scenie odcinka książę i księżna zostają wybuczeni przez bliskich podczas pogrzebu "królowej Kanady", następnie pojawiają się zaś w porannym show uzbrojeni w transparenty z napisami: "Chcemy prywatności" i "Przestańcie na nas patrzeć". Prowadzący program wspomina o wydanej przez księcia książce, której okładka jest bliźniaczo podobna do "Spare". W rozmowie kreskówkowy prezenter wyraźnie kpi zaś z faktu, że para zabiega o prywatność, jednocześnie nieustannie ściągając na siebie uwagę mediów - nazywając nawet księżną "kochającą Instagrama złośliwą żoną", która tak naprawdę "nie chce żadnej prywatności".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak pan śmie! Moja kochająca Instagrama złośliwa żona zawsze pragnęła prywatności - odpowiedział oburzony kreskówkowy Harry.
Nie były to rzecz jasna jedynie przytyki wymierzone w Sussexów, na które pozwolili sobie twórcy. Gdy "książę i księżna Kanady" wprowadzają się do miasteczka South Park, kreskówkowy Harry grozi jednemu z bohaterów "sinym penisem" - wyraźnie nawiązującym do odmrożonego przyrodzenia Harry'ego. W jednej ze scen księżna zostaje zaś nazwana "dziewczyną z bractwa, aktorką, influencerką i ofiarą".
Książę Harry i Meghan Markle chcą pozwać twórców kreskówki? Para zabrała głos
Po premierze odcinka w mediach błyskawicznie pojawiły się doniesienia, że Harry'emu i Meghan niespecjalnie przypadły do gustu ich kreskówkowe odpowiedniki. Według "The Spectator", Markle była "zdenerwowana i przytłoczona" sposobem, w jaki ją przedstawiono i nie miała zamiaru oglądać wspomnianego odcinka. Mało tego, pojawiły się także plotki, że Sussexowie chcą pozwać twórców "Miasteczka South Park". Ekspert od życia royalsów Neil Sean w rozmowie z Fox News twierdził, że zespół prawników zaczął analizować odcinek, by zobaczyć "co jest nie tak, a co może zostać przekształcone w coś bardziej złowrogiego". Zaznaczył jednak, że producenci animacji nie otrzymali jeszcze pozwu.
Medialne doniesienia zdążył już skomentować rzecznik prasowy Harry'ego i Meghan. W rozmowie z People przedstawiciel pary stanowczo zdementował plotki, jakoby para chciała rozpocząć sądową batalię z twórcami "Miasteczka South Park".
Szczerze mówiąc, to nonsens. Całkowicie bezpodstawne, nudne doniesienia - skomentował krótko
Odetchnęliście z ulgą?