Kilka miesięcy temu książę Harry postanowił zawalczyć z brytyjską prasą i pozwał Associated Newspapers, który jest między innymi wydawcą "Daily Mail". Małżonkowi Meghan Markle nie spodobał się bowiem artykuł, opublikowany przez serwis 19 lutego, zatytułowany: "Tak Harry próbował utrzymać w tajemnicy swoją prawną walkę z rządem o ochroniarzy". Harry uznał, że tekst jest pełen oszczerstw, a prawdy dochodzić będzie w sądzie.
Syn króla Karola III wygrał w sądzie, który przyznał, że artykuł był "oszczerczy i zawierał insynuacje, jakoby książę kłamał". Kilka lat temu z Associated Newspapers walczyła również Meghan Markle, która pozwała ich za opublikowanie jej prywatnej korespondencji z ojcem. Żona księcia Harry'ego również wygrała sprawę, a sumę, którą otrzymała w ramach odszkodowania, miała przekazać na cele charytatywne.
Teraz okazuje się, że to jeszcze nie koniec wojny z brytyjską pracą. Tym razem serwis TMZ donosi, że książę Harry ponownie pozywa Associated Newspapers. W sprawę ma być zaangażowany również między innymi Elton John, który także uważa się za pokrzywdzonego w tej sprawie. Mężczyźni twierdzą bowiem, że ich telefony były na podsłuchu, a prywatne informacje o ich życiu zostały skradzione.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mimo że firma zaprzecza tym doniesieniom, książę Harry i Elton John, będący częścią grupy, która zdecydowała się na pozew, uważają, że firma zatrudniała śledczych do umieszczania urządzeń podsłuchowych w ich domach i samochodach, a także opłacała policję, by ta przekazywała im poufne informacje.
Wydawca "Daily Mail" został oskarżony również o podsłuchiwanie ich rozmów telefonicznych, a także o podszywanie się pod personel medyczny w celu uzyskania informacji zdrowotnych. Firma miała również starać się uzyskiwać dostęp do ich kont bankowych i informacji finansowych za pomocą "nielegalnych środków manipulacji".
Rzecznik Associated Newspapers w rozmowie z serwisem TMZ zaprzeczył wszelkim doniesieniom, nazywając je "niedorzecznymi oszczerstwami", które - jak twierdzi - są z góry zaplanowaną akcją.
Szykuje się kolejny głośny proces?