Śmierć królowej Elżbiety i wszystko dookoła niej to od tygodnia w mediach temat numer jeden. Tabloidy żywo rozpisują się zarówno o roszadach wśród royalsów, jak i kolejnych szczegółach dotyczących pogrzebu zmarłej monarchini.
Sporo emocji budzi obecność w Wielkiej Brytanii księcia Harry'ego i Meghan Markle, którzy przed dwoma laty zrezygnowali z oficjalnych funkcji członków rodziny królewskiej. Decyzja ta sprawiła, że syn Karola III musiał pożegnać się m.in. z tytułami wojskowymi. W związku z tym nie może już przywdziewać munduru przy okazji ważnych wydarzeń. Choć początkowo donoszono, że 38-latek nie będzie mógł liczyć na wyjątek w związku z uroczystościami pogrzebowymi, zdaje się, że jeszcze nic nie jest w tej kwestii przesądzone.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Według "The Mirror" na specjalne czuwanie przy trumnie Elżbiety II mąż Meghan będzie mógł jednak założyć mundur. Na sobotnie wydarzenie z udziałem wszystkich wnucząt miał dostać specjalną dyspensę. Informator dziennika, tłumacząc ten nieoczekiwany zwrot, wskazał, że "zwyciężył zdrowy rozsądek". Powołał się na zasługi Harry'ego.
To byłaby absurdalna sytuacja, biorąc pod uwagę, że książę Sussex służył swojemu krajowi i jest bardzo szanowanym członkiem sił zbrojnych ze wszystkim, co zrobił dla weteranów - twierdzi, dodając: Ważne jest, by wszystkie wnuki królowej czuły się mile widziane i czuły się komfortowo podczas wspólnego opłakiwania ukochanej babci.
Dziennikarz i pisarz Omid Scobie twierdzi zaś, że pałac "poddał się nastrojom społecznym" po tym, jak opinia publiczna wskazywała na księcia Andrzeja, któremu pozwolono nosić mundur mimo skandalu seksualnego w tle.