Choć przytłoczeni dworską etykietą książę Harry i Meghan Markle opuścili Wielką Brytanię celem rozpoczęcia "zwyczajnego" życia w ojczyźnie aktorki, wciąż robią wszystko, by wzbudzać zainteresowanie tabloidów. Rodzice Archiego na każdym kroku podkreślają, jak ważne jest dla nich zachowanie prywatności, jednocześnie z coraz większą intensywnością wypowiadając się w mediach na temat swojego życia.
Sussexowie zapału co do opowiadania o sobie samych nie stracili najwyraźniej nawet po głośnym wywiadzie u Oprah Winfrey, w związku z którym ich relacje z resztą członków rodziny królewskiej pogorszyły się jeszcze bardziej...
Dowodem na to jest kolejny wywiad z udziałem Harry'ego. Książę był gościem podcastu amerykańskiego aktora, Daxa Sheparda. Podczas rozmowy opowiedział o "swobodnym" życiu za oceanem. Lata spędzone w Wielkiej Brytanii ukochany Meghan określił natomiast jako połączenie "Truman Show" i życia w zoo.
W trakcie rozmowy wnuk królowej Elżbiety został zapytany także między innymi o to, czy kiedykolwiek przed poznaniem żony myślał nad tym, by opuścić rodzinę królewską. Okazuje się, że odcięcie się od bliskich chodziło Harry'emu po głowie już lata temu.
Oczywiście. W wieku niewiele ponad dwudziestu lat miałem taki czas: "Nie chcę wykonywać tej pracy, nie chcę tu być, nie chcę tego robić". Spójrz, co stało się z moją mamą... Zastanawiałem się, jak mam się kiedykolwiek ustatkować, mieć żonę i rodzinę, skoro wiem, że to się może powtórzyć... - wyznał, dodając:
Widziałem, jak to wygląda za kulisami, jak działa ten świat. Nie chciałem być tego częścią - kontynuował. Przed spotkaniem Meghan było to w dużej mierze związane z mediami, gniewem i frustracją z powodu tego, jakie to wszystko było niesprawiedliwe. Nie chodziło tylko o mnie, ale o wszystkie rzeczy, które widziałem.
36-latek wspomniał, że miał dość bycia księciem i wiążącego się z tym wiecznego zainteresowania mediów:
Największym problemem było dla mnie to, że będąc osobą urodzoną w tym świecie, dziedziczysz ryzyko, które się z tym wiąże. Dziedziczysz każdy element, bez żadnego wyboru, a brytyjskie media czują się twoimi właścicielami - ubolewał.
Nie możecie się już doczekać kolejnego wywiadu, w którym Harry żali się na trudny los royalsa?