Małżeństwo z Meghan Markle odmieniło publiczny wizerunek księcia Harry'ego. Młodszy z synów księżnej Diany i księcia Karola wcześniej uchodził za lekkoducha i bawidamka, a brytyjskie media chętnie wytykały mu wpadki i kryzysy wizerunkowe.
Związek i ślub z ciemnoskórą, rozwiedzioną Amerykanką i późniejsze narodziny ich synka sprawiły jednak, że image Harry'ego uległ wyraźnej rehabilitacji, a tabloidy, tak chętnie krytykujące Meghan, dużo łagodniej oceniają samego księcia. Ta dysproporcja szokuje, zwłaszcza, odkąd na jaw wyszło, że to podobno sam książę Harry był prowodyrem w podjęciu decyzji o odejściu z rodziny królewskiej.
Przypomnijmy: Meghan Markle wcale nie była odpowiedzialna za "Megxit"?! "To HARRY podjął decyzję o odejściu"
Różnice w postrzeganiu Sussexów widać nawet w ocenie ich działalności charytatywnej. Markle zbiera cięgi nawet za pomoc potrzebującym, podczas gdy Harry jest chwalony za podobną pracę.
Zobacz: Meghan Markle znów w ogniu krytyki. Tym razem za... działania charytatywne: "Może najpierw POGÓDŹ SIĘ Z OJCEM?"
Mimo ostatnich zmian w życiu byłych royalsów, Harry nie zapomina o swoich zobowiązaniach w stosunku do fundacji, w których się udziela. W mediach właśnie ujawniono treść listu, jaki "po prostu Harry" wysłał do swoich współpracowników w jednej z tych organizacji. W odezwie do członków African Parks, którym przewodniczy od prawie 3 lat, książę wyraził niepokój na temat aktualnej sytuacji ekologicznej i zdrowotnej na świecie.
Żyjemy teraz nie tylko w erze wymierania gatunków, ale i w czasach globalnej epidemii, która nami wstrząsnęła i sprawiła, że świat stanął w miejscu - pisze brat księcia Williama. Co do pierwszego z tych kryzysów, nauka nie ma wątpliwości: została nam dekada, by powstrzymać nieodwracalne zmiany w przyrodzie. Co do wirusa, choć wciąż wiele jest tu niewiadomych, to istnieją podejrzenia, że jego pojawienie się też ma związek z wyeksploatowaniem do cna zasobów natury.
Harry zwrócił uwagę, że odkąd sam został ojcem, jeszcze bardziej niepokoi go kryzys klimatyczny:
Odkąd zostałem ojcem, czuję jeszcze większą presję, by zapewnić naszym dzieciom przyszłość, na jaką zasługują, przyszłość, która nie została im odebrana. Przyszłość, która pełna możliwości i okazji do działania.
Harry uważa, że to walka o bezpieczną przyszłość kolejnych pokoleń to nasza wspólna odpowiedzialność:
Chcę, by każdy z nas mógł powiedzieć naszym dzieciom, że zdawaliśmy sobie sprawę z tego niebezpieczeństwa i że dzięki pracy odpowiedzialnych, zaangażowanych osób zrobiliśmy wszystko, co było konieczne, by przywrócić naturze równowagę.
Myślicie, że Harry, zwolniony z królewskich obowiązków, zostanie czołowym "ekoinfluencerem"?