Nieco ponad rok temu książę Harry i Meghan Markle postanowili opuścić szeregi rodziny królewskiej. Wnuk królowej uważał ponoć, że wyprowadzka jest jedyną szansą pary na normalne życie. Coraz częściej mówi się jednak, iż w rzeczywistości codzienność Harry'ego w słonecznej Kalifornii daleka jest od jego wymarzonej rodzinnej sielanki i zaczyna on powoli żałować swojej decyzji.
Zobacz: Książę Harry "ma ZŁAMANE SERCE" przez Megxit". "Smuci go napięta sytuacja z jego rodziną"
Nie jest tajemnicą, że "Megxit" znacznie osłabił relacje księcia Harry'ego z pozostałymi "royalsami". Co ciekawe, podczas pobytu w USA pojawiły się też podobno pierwsze nieporozumienia w związku 36-latka z Meghan Markle. Do tej pory Harry zawsze murem stał za żoną i bronił jej racji niczym lew.
Jak jednak donosi australijski tygodnik Woman's Day, obecnie coraz wyraźniej widzi negatywne skutki wyprowadzki z Wielkiej Brytanii. Według informatora pisma, w rozmowie z przyjacielem książę miał nawet wyznać, że "podążanie za Meghan było błędem". Dodatkowo syn księcia Karola kompletnie nie może odnaleźć się w kalifornijskiej rzeczywistości.
Nie rozumie zawiłości hollywoodzkiego świata i nigdy nie poczuje się tak komfortowo w tym środowisku jak jego żona - zdradza źródło tabloidu.
Zobacz również: Książę Harry zmienił wizerunek? "Wyglądało, jakby miał KUCYK"
Harry'emu coraz bardziej doskwiera ponoć tęsknota za dawnym życiem i krewnymi, a przede wszystkim Williamem.
Duża część jego duszy strasznie tęskni za swoim starym życiem i za bratem - dodaje informator pisma.
Według magazynu znajomi Harry'ego są przekonani, że jego rozstanie z Markle to jedynie kwestia czasu. Jak twierdzą, książę zaczyna już nawet rozmyślać, jak odejść od trzecioligowej aktorki "bez medialnego szumu".
Myślicie, że małżeństwo księcia Harry'ego i Meghan Markle faktycznie wisi na włosku?
Zobacz również: Biografia Harry'ego i Meghan Markle już trafiła na wyprzedaż. Kosztuje... GROSZE!