Cztery lata temu książę Harry i Meghan Markle podjęli szokującą decyzję o odsunięciu się od brytyjskiej rodziny królewskiej i przeprowadzce do Kalifornii. Od tego momentu upłynęło już sporo czasu, a dziennikarze z całego świata wciąż bacznie śledzą każdy ruch Sussexów. Fakt ten nie powinien jednak dziwić, gdyż rudowłosy arystokrata i jego ukochana sami ściągnęli na siebie uwagę, opowiadając ochoczo w mediach o pikantnych szczegółach życia wśród royalsów i kulisach swojej "ucieczki" do Stanów Zjednoczonych. Korzystając z uroków nowego stylu życia, pod koniec września Harry wziął udział w programie znanego komika - Jimmy'ego Fallona. Tam 40-latek został postawiony w nietypowej sytuacji, z której zdecydowanie wyszedł obronną ręką i zaprezentował się publice z nieco innej niż dotychczas strony.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Książę Harry zaskoczył wyznaniem na temat dzieci i Meghan Markle
Na kolejne zaskoczenie nie trzeba było długo czekać. Książę Harry pojawił się ostatnio na londyńskiej ceremonii WellChild Awards, organizowanej przez fundację, której jest patronem od 16 lat. Podczas swojej przemowy 40-latek zdecydował się na rzadki ruch i uchylił rąbka tajemnicy na temat swoich dzieci. Książę opowiedział o Archiem i Lilibet w kontekście jego nieobecności w domu. Wspomniał ze sceny, że jego "wspaniała" żona Meghan nie przybyła z nim do Londynu, gdyż opiekuje się pociechami i psami, które - jak zauważył - "jeszcze nie są na tyle wyszkolone, by dzielić z nimi przestrzeń". Następnie podzielił się z publicznością dość zaskakującym spostrzeżeniem.
Archie i Lili zostali pobłogosławieni gęstymi włosami jak ich matka. Za niedługo Lili będzie mogła nawet na nich usiąść - mówił ze sceny Harry według jednego z uczestników.