Trzy kolejne odcinki dokumentu Meghan Markle i księcia Harry'ego, które miały swoją premierę w czwartek rano, już budzą ogromne kontrowersje. Para ujawniła już, jak wyglądało tajne spotkanie w Sandringham w sprawie "Megxitu", a pod adresem rodziny królewskiej posypały się kolejne oskarżenia.
Książę Harry obwinia tabloidy o to, że Meghan Markle poroniła
Innym wątkiem są prywatne perypetie pary, która twierdzi, że przez brytyjskie media sporo wycierpieli. Okazuje się, że Meghan Markle i książę Harry nie tylko oskarżają tamtejsze tabloidy o rozsiewanie kłamstw na ich temat na zlecenie royalsów, lecz także o pozbawienie ich perspektywy ponownego rodzicielstwa.
Zobacz też: Książę Harry ujawnia PRYWATNĄ ROZMOWĘ z królową Elżbietą II. Twierdzi, że BLOKOWANO mu kontakt z babcią!
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W nowych odcinkach dokumentu książę Harry wspomniał o trudnym momencie w życiu żony, jakim było poronienie. W 2020 roku księżna straciła dziecko, o czym wspominała publicznie w tekście opublikowanym na łamach "New York Timesa". Teraz Harry twierdzi, że co prawda nie ma na to dowodów, ale jest pewien, że była to wina mediów i toczącego się procesu z jednym z tabloidów.
Wierzę, że moja żona poroniła przez to, co zrobili. Czy wiemy na pewno, że to było przyczyną? Oczywiście, że nie. Ale pamiętajmy, że było to wynikiem stresu, braku snu, momentu, w którym zaszła w ciążę. Ja to rozumiem tak, że straciła dziecko przez to, co usiłowali jej zrobić - zapewnił Harry.
Głos zabrała też prawniczka Jenny Afia, która opowiedziała o tym, jak ona i Meghan wymieniały wiadomości w środku nocy, bo ta nie mogła spać.
Meghan i ja pisałyśmy ze sobą o 1 czy 3 w nocy jej czasu, bo wciąż była na nogach. Nie mogła spać, wciąż myślała o tym procesie i tym, jak wpływa na jej życie - wspominała.