Zaledwie kilka miesięcy po sensacyjnej rozmowie z Oprah Winfrey książę Harry postanowił ponownie zwierzyć się królowej amerykańskiej telewizji - tym razem w ramach serii Apple TV, "The Me You Can't See". 36-latek otworzył się na temat własnego zdrowia psychicznego, zdradzając na przykład, iż czuł się uwięziony w rodzinie królewskiej i dopiero terapia oraz przeprowadzka były w stanie postawić go na nogi. Opowiedział także o doświadczeniach żony, Meghan Markle.
Przypomnijmy: Książę Harry szokuje wyznaniem: "Meghan nie popełniła SAMOBÓJSTWA, bo nie chciała, żebym STRACIŁ KOLEJNĄ KOBIETĘ ŻYCIA"
W programie książę Harry nie tylko podzielił się ze światem wyjątkowo osobistymi wyznaniami, lecz postanowił również zaprosić widzów na sesję terapeutyczną. Spotkanie z psychoterapeutką miało pomóc mu w uporaniu się z napadami lęku - jak przyznał, te dopadają go za każdym razem, gdy odwiedza Wielką Brytanię.
Podczas wirtualnego spotkania z brytyjską specjalistką w leczeniu traum, Sanją Oakley, Harry wziął udział w terapii EMDR - zakładającej "odczulanie i przetwarzanie za pomocą ruchu gałek ocznych". Widzowie "The Me You Can't See" mogli więc zobaczyć, jak książę z zamkniętymi oczami powraca pamięcią do bolesnych wspomnień i próbuje zmierzyć się ze swoimi uczuciami, jednocześnie wykonując szereg zaleconych przez terapeutkę ruchów - jak np. krzyżowanie rąk i poklepywanie ramion dłońmi.
Zobacz również: Książę Harry w KOLEJNYM wywiadzie ujawnia wstrząsające kulisy terapii: "Byłem UWIĘZIONY WEWNĄTRZ WŁASNEJ RODZINY"
Przez większość mojego życia czułem się zmartwiony i nieco spięty za każdym razem, gdy wracałem do Wielkiej Brytanii, do Londynu. Nigdy nie mogłem zrozumieć dlaczego. Nie byłem tego świadomy, gdy byłem młody, ale po tym, jak rozpocząłem terapię, zacząłem zdawać sobie z tego sprawę - zdradził psychoterapeutce książę.
Podczas sesji terapeutycznej Harry wyznał, że każda wizyta w rodzinnych stronach wyzwala u niego pokłady negatywnych emocji.
Zastanawiałem się: "Dlaczego czuję się tak niekomfortowo?". Oczywiście, niestety dla mnie Londyn jest wyzwalaczem. Przez to, co stało się z moją mamą i przez to, czego sam doświadczyłem i co widziałem. To dzieje się za każdym razem. Nie pamiętam dokładnie, kiedy to się zaczęło. Pamiętam tylko samo uczucie - niepokój, takie puste uczucie, niemalże nerwowości. Czy to strach? Wszystko wydawało się napięte. To bycie ściganym i bezradnym, i wiedza, że nic nie możesz z tym zrobić. Nie ma ucieczki. Nie ma wyjścia - opisywał swoje odczucia.
W rozmowie z Oprah książę przyznał natomiast, że postanowił poszukać pomocy u specjalisty, by lepiej zrozumieć własne zachowania i jednocześnie ułożyć sobie życie z Meghan Markle.
Szybko założyłem, że jeżeli ten związek ma wypalić, muszę uporać się z moją przeszłością, ponieważ był w niej gniew i nie był on wymierzony w nią. To był po prostu gniew i ona to rozpoznała. Uczęszczam na terapię od pięciu lat i dla mnie wiążę się to z zapobieganiem (...). Zawsze chciałem spróbować EMDR i była to jedna z tych rozmaitych form uzdrowienia, z którymi chciałem eksperymentować - wyznał książę.
Doceniacie jego szczerość?
Zobacz również: Książę William i książę Harry OSKARŻAJĄ BBC o doprowadzenie do śmierci księżnej Diany! "Straciła przez nich ŻYCIE"
'
'