Książę Harry od wielu miesięcy nie daje o sobie zapomnieć, a tabloidy w napięciu czekają na każdy jego kolejny ruch. Wszystko zaczęło się od słynnego "megxitu", a później oliwy do ognia dolał wywiad z Oprah. Nie był to jednak koniec zwierzeń Harry'ego i jego małżonki w mediach, bo Sussexowie kilkukrotnie udzielili jeszcze wywiadów, a w końcu światło dzienne ujrzał ich serial dokumentalny. Temat najwidoczniej nie został jednak wyczerpany, bo Harry zdecydował się wydać biografię "Spare", w której to już wyjawił chyba wszystkie intymne szczegóły ze swojego życia.
ZOBACZ: Książę Harry złożył zeznania w procesie przeciwko tabloidom: "Czułem, że nie mogę NIKOMU UFAĆ"
Książę Harry pozwał Mirror Group Newspapers
Nie tylko książka była zaskakująca, ale i rozmowy, które przeprowadził w ramach promocji swojego dzieła. Wówczas to równie chętnie opowiadał o swojej rodzinie, wbijając szpileczki między innymi swojemu bratu czy ukochanej ojca. Mimo że Harry tak chętnie rozmawia z prasą, to aktualnie w Wielkiej Brytanii toczy się proces royalsa przeciwko Mirror Group Newspapers - wydawcy między innymi "Daily Mirror". Royals chce wykazać, że dziennikarze tabloidów uzyskiwali informacje w sposób niezgodny z prawem - umieszczając w samochodach i domach podsłuchy, a także przekupując funkcjonariuszy policji w celu zdobycia poufnych informacji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W toku trwania procesu książę Harry ponownie udzielił kilku prywatnych informacji, w tym tych dotyczących jego byłej dziewczyny Chelsy Davy. Para spotykała się ze sobą w latach 2004-2010, a fani rodziny królewskiej myśleli, że to właśnie ona stanie u boku arystokraty na ślubnym kobiercu. Brat Williama podczas procesu przyznał się do błędów, które popełnił, spotykając się z dziewczyną.
Książę Harry wydał oświadczenie w sprawie Chelsy Davy
Jak donosi Page Six, royals miał wydać oświadczenie w odpowiedzi na artykuły "Daily Mirror", które powstały w 2005 roku i opisywały księcia Harry'ego rzekomo "flirtującego z pewną brunetką na przyjęciu", kiedy Chelsy była poza miastem.
Byłem niedojrzały, tak naprawdę to nie myślałem o tym, co robię i podjąłem głupią decyzję, a moje błędy były rozgrywane publicznie - donosił Harry w pisemnym oświadczeniu, które otrzymało we wtorek "New York Times".
Mimo że rudowłosy arystokrata nie rozwinął dalej swoich "głupich decyzji", to w oświadczeniu przybliżył nieco, jak przestawiała się wówczas relacja z byłą dziewczyną. Przyznał, że wówczas z Davy mieszkali w różnych krajach, a ich związek funkcjonował dzięki rozmowom telefonicznym. W jednym z artykułów zasugerowano, że dziewczyna nie była zadowolona z jego działań, choć Harry przyznał, że nie pamięta, czy Chelsy była zła za wspomnianą imprezę.
Biorąc pod uwagę, że mieszkaliśmy w różnych krajach, nasza relacja opierała się głównie na rozmowach telefonicznych. Pamiętam, że dużo z nią wtedy rozmawiałem, ponieważ to był trudny dla mnie czas, ale nie pamiętam jej reakcji - pisał.
Książe Harry kilkukrotnie wspominał w wywiadach, że ich relacja nie przetrwała, ponieważ zniszczyły ją brytyjskie tabloidy, a Chelsy nie chciała żyć na świeczniku.