Książę Harry i Meghan Markle całkiem niedawno pojawili się w Londynie na platynowym jubileuszu królowej Elżbiety. Choć była to ich pierwsza formalna wizyta w Wielkiej Brytanii, podczas której pełnili obowiązki jako reprezentanci monarchini, to przyjęto ich podobno dość chłodno. Rodzina miała rozmawiać z nimi dość niechętnie, a królowa poświęciła im ponoć... raptem kwadrans.
Biorąc pod uwagę publiczne wypowiedzi Meghan Markle i księcia Harry'ego, którzy wzgardzili królewską służbą i wynieśli się tysiące kilometrów od słynnej rodziny, trudno się spodziewać, aby zostali przyjęci z otwartymi ramionami. Sussexowie mieli się rzekomo poczuć mocno urażeni tym, jak ich ugoszczono podczas święta królowej, ale wciąż wyraźnie robią dobrą minę do złej gry.
Teraz Harry pokazał się publicznie po powrocie do Stanów Zjednoczonych, co miało związek z jego udziałem w meczu polo w Kalifornii. Eksroyals dołączył na moment do drużyny Los Padres i walczył o zwycięstwo wraz ze znajomym i jego drużyną. Na okazję meczu dobrze się przygotował, bo nie sposób było go odróżnić od pozostałych graczy, a po wachlarzu min widać, że mocno zaangażował się w grę.
Niestety nie obyło się bez wpadki, bo w pewnym momencie Harry spadł z konia. Boleśnie wyglądający upadek odnotowali oczywiście fotoreporterzy, a na zdjęciach widzimy, jak mąż Meghan klęczy na ziemi obok swojego konia. Na szczęście nic poważnego się nie stało, a Harry szybko wrócił do gry.
Choć zapewne sądził, że uda mu się jeszcze przełamać złą passę, to ostatecznie jego drużyna przegrała i to zaledwie jednym punktem. Na szczęście mógł liczyć na doping znanych znajomych, w tym Katharine McPhee i Davida Fostera.
Zobaczcie, jak Harry relaksuje się po powrocie do Stanów.