Książę Harry i Meghan Markle po kilkutygodniowej absencji dali wreszcie o sobie znać, rozpoczynając w połowie sierpnia 4-dniową wizytę w Kolumbii na specjalne zaproszenie wiceprezydent kraju, Francii Márquez. Podczas licznych spotkań z władzami, zaproszonymi gośćmi i mieszkańcami Bogoty kontynuowali misję należącej do nich fundacji Archewell, biorąc udział w panelach dyskusyjnych poświęconych m.in. roli mediów społecznościowych w kształtowaniu nowych pokoleń. Wolny czas uprzyjemniało im za to empiryczne poznawanie lokalnych tradycji i kultury, na czele z szalonym pokazem salsy, w którym z przyjemnością wzięli udział.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Małżonkowie znajdujący się niemal przez cały czas pod ostrzałem aparatów błyszczeli niczym gwiazdy największego formatu, obdarowując wszystkich dookoła serdecznymi uśmiechami, Meghan sprawiała wrażenie autentycznie cieszącej się tym prestiżowym wyróżnieniem i możliwością ponownego zaistnienia w mediach. W tym samym czasie jej mąż przeżywał wewnętrzny dylemat, ukrywając tęsknotę za porzuconym życiem w Wielkiej Brytanii.
Książę Harry coraz bardziej zazdrości bratu szacunku wśród rodaków
Wydawało się, że podjęta 4 lata temu przełomowa decyzja o porzuceniu obowiązków członków rodziny królewskiej przez Harry'ego i Meghan, stanie się dla nich początkiem upragnionej wolności i prowadzenia kariery w oparciu wyłącznie o własne zasady. Kusząca wizja okazała się jednak największym utrapieniem 39-latka. Od dłuższego czasu coraz częściej przyświeca mu ponoć chęć powrotu na łono ojczyzny.
Jego wieloletni przyjaciel udzielił wypowiedzi na łamach brytyjskiego dziennika "The Times", przyznając, że książę Harry czuje się wyraźnie rozczarowany utratą wysokiego statusu społecznego. Zaznaczył, że gdyby tylko mógł, cofnąłby czas, całkowicie weryfikując swoje plany na przyszłość.
Jest wściekły. Sprawy nie potoczyły się tak, jak chciał. Myślę, że bardzo tęskni za tym, żeby być tutaj i być bardziej podziwiany - spostrzegł informator gazety mieszkający na stałe w Wielkiej Brytanii.
Zdaniem jego dawnego znajomego, tata Archiego i Lilibet ma poczucie kompletnej porażki, które wzmaga olbrzymi szacunek i sympatia, jaką William i Kate cieszą się wśród swoich przyszłych poddanych. Podobno doskwiera mu też coraz bardziej odczuwalny brak nawet najmniejszych przyjemności, które jeszcze kilka lat temu wydawały się dla niego czymś zupełnie naturalnym.
Skończył odizolowany od rodziny i większości swoich starych znajomych, w środowisku, w którym przyjaźnie nie przypominają tych, które nawiązywało się jako młodzi ludzie. Harry lubił wieczory w pubie i spędzanie czasu na wsi z przyjaciółmi - wspominał jego kolega.
Myślicie, że "syn marnotrawny" otrzyma jeszcze szansę na odkupienie swoich win?
ZOBACZ TEŻ: Król Karol NIE ODBIERA telefonów od młodszego syna. Ujawniono kulisy relacji księcia Harry'ego z ojcem