Nie jest tajemnicą, że relacje Meghan Markle i księcia Harry'ego z rodziną królewską były napięte już od dawna. Szansę na przyjacielskie stosunki pogrzebały podobno nie tylko słynny "Megxit", lecz także późniejszy wywiad pary dla Oprah Winfrey, w którym wytoczyli przeciwko monarchii ciężkie działa. Ich słowa nie pozostały zresztą bez reakcji.
Zobacz: To książę William jako pierwszy odsunął się od Harry'ego?! "WYRZUCIŁ GO ze wspólnej posiadłości"
Od czasu pamiętnej rozmowy Sussexów z królową amerykańskiej telewizji ich stosunki z royalsami stały się jeszcze bardziej skomplikowane. Nie pomogła ani wizyta Harry'ego w Londynie, ani decyzja jego i Meghan Markle o nadaniu córce imion Lilibet Diana na cześć królowej Elżbiety.
Przypomnijmy: Książę Harry i Meghan Markle NIE PYTALI królowej o zgodę na użycie imienia "Lilibet"! Prawnuczkę pokazali jej na Zoomie...
Jednym z efektów "Megxitu" było też odebranie Harry'emu tytułów wojskowych, do których był podobno niezwykle przywiązany. Sussexowie burzyli się też na oświadczenie monarchii i weszli w pyskówkę z reprezentantami królowej, twierdząc, że "życie w służbie publicznej to rzecz uniwersalna", a pozbawienie ich honorów nic w tej sprawie nie zmienia.
Teraz z kolei dowiadujemy się, że to wydarzenie mogło być dla pary impulsem do tego, aby uciąć sobie pamiętną pogawędkę w ogrodzie Oprah. Jak twierdzi "The Sun", Harry zgodził się na wywiad niecałe 24 godziny po tym, jak odebrano mu tytuły wojskowe. Tabloid utrzymuje też, że decyzja królowej miała go bardzo zaboleć, bo, jak wiadomo, sam niegdyś służył ojczyźnie.
Harry i Meghan mieli takie nastawienie przed wizytą u Oprah, bo chwilę przed ich decyzją ogłoszono ostatnie zapisy w sprawie "Megxitu". W ich skład weszła wzmianka o tym, że Harry traci tytuły wojskowe. Emocje wzięły górę, był wściekły, bo to było dla niego bardzo ważne - dowiadujemy się.
Warto wspomnieć, że wcześniej spekulowano również, jakoby na ton rozmowy miała wpłynąć decyzja o pozbawieniu Archiego tytułu księcia. Obecnie stosunki pary z royalsami są niezwykle napięte, a książę Karol miał się już nawet upewnić, że syn pary nie otrzyma tytułu nawet wtedy, gdy on przejmie tron.
Karol postawił sprawę jasno - dla syna Meghan i Harry'ego nie ma miejsca wśród royalsów - wyrokuje The Mail on Sunday.
Myślicie, że para faktycznie chciała się zemścić?
Pudelek ma już własną grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!