Na Netfliksie pojawił się niedawno miniserial z Meghan Markle i Harrym w rolach głównych. Choć dokument miał być "petardą", która odczaruje wizerunek Sussexów jako tych, którzy wymigali się od książęcych obowiązków, widzowie szybko ocenili wyznania pary jako "nudne". W materiale pojawia się sporo oskarżeń wycelowanych w rodzinę królewską, która miała od początku robić amerykańskiej aktorce pod górkę...
Przypominamy: Ile razy książę Harry i Meghan Markle mijali się z prawdą w dokumencie Netfliksa? Media wyliczają KŁAMSTWA Sussexów (ZDJĘCIA)
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W czwartek na platformie pojawiły się kolejne trzy odcinki serialu. W jednym z nich rodzice Archiego i Lilibet pochylają się nad swoim planem wyprowadzki z Wielkiej Brytanii. Zmęczeni niezdrowym zainteresowaniem mediów małżonkowie opowiadają o tym, jak planowali przenieść się m.in. do Nowej Zelandii czy Afryki Południowej. Przekonywali, że o wszystkim wiedziały jedynie biura Williama, Karola i królowej. Niestety, informacja szybko przedostała się do prasy.
A potem wszystkie plany wzięły w łeb, bo stały się tematem debaty publicznej - wspomina Harry, następnie mówiąc, że zdecydowali się na Kanadę, o czym poinformował ojca.
Okazało się, że Karolowi zależało na tym, by mieć tę informację na piśmie. Mąż Meghan nie był przekonany, jednak ostatecznie przystał na prośbę ojca.
Spisałem to, wysłałem mu maile pierwszego, drugiego i trzeciego stycznia. W jednym z nich wspomniałem, że jeśli to się nie uda, to będziemy gotowi zrezygnować z naszych tytułów.
W dalszej części odcinka Harry przechodzi do kwestii ograniczania mu kontaktów z monarchinią.
Zanim wyjechaliśmy, powiedziałem babci, że wracamy szóstego i z przyjemnością ją odwiedzę. Wiedziała, że jest nam ciężko. Rozmawiałem z nią wiele razy. Powiedziała, że nie ma żadnych planów na ten tydzień. "Wpadnijcie na herbatę. Może zostaniecie z Megan na noc?" - relacjonuje.
A więc wróciliśmy z Vancouver prosto na Heathrow, a kiedy wsiadaliśmy do samolotu, do H. przyszła pilna wiadomość: "Nie możesz do niej iść. Niech twoi ludzie wiedzą, że nie możesz do niej iść. Jest zajęta cały tydzień" - opisuje, co działo się później Markle.
W kolejnej wypowiedzi 38-latek daje do zrozumienia, że Elżbieta II była kontrolowana.
Powiedziała mi coś zupełnie innego... Kiedy wróciliśmy do Wielkiej Brytanii, zadzwoniłem do niej. "Podobno jesteś zajęta". "Jestem, nie wiedziałam. Mówią, że mam zajęty cały tydzień". Niebywałe - kwituje.
Następnie wkracza Meghan:
Spojrzałam na H. Mój boże, to się dzieje, kiedy rodzina i rodzinny biznes stoją ze sobą w konflikcie. Bo zabraniają ci zobaczyć się z królową. Ale tak naprawdę zabraniają wnukowi zobaczyć się z babcią - mówi smutno, dodając, że zaledwie kilka dni po tym, jak Harry rozmówił się z Karolem, wieść o ich wyprowadzce znów pojawiła się w mediach:
Jego tata chciał to mieć na piśmie, a pięć dni później wszystko trafiło do gazety...
Stało się jasne, że to rodzina wypuściła informację, że zamierzamy przenieść się do Kanady - podsumowuje książę.
Współczujecie Sussexom przejść?