O księciu Harrym i Meghan Markle mówił swego czasu cały świat. Informacja o odejściu z rodziny królewskiej szturmem obiegła media i wywołała skrajne reakcje wśród rodziny, jak i miłośników royalsów. Mimo że od wyprowadzki do Stanów Zjednoczonych minęły już prawie trzy lata, to temat decyzji Harry'ego powraca jak bumerang.
Brat Williama wyznał niedawno, że docenia spokojne życie w kalifornijskim Montecito u boku żony, dzieci i gromadki pupili. Przy okazji ostatniego publicznego wystąpienia zdradził także, że długo pracował nad osiągnięciem szczęścia, które zawdzięcza m.in. podjęciu terapii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Po przeprowadzce do Ameryki, książę Harry rozpoczął działalność profesjonalnego coucha. Wraz ze współzałożycielem firmy couchingowej pojawił się na inauguracyjnym szczycie "Masters of Scale" zrzeszającym wielu biznesmenów z całego świata. Podczas wystąpienia Harry otworzył się na temat terapii, która uzmysłowiła mu ponoć wiele na temat dotychczasowego życia w rodzinie królewskiej.
Rozpoczęcie terapii otworzyło mi oczy. Wcześniej żyłem w jedyny znany mi sposób. Terapia rozbiła tę bańkę, w której byłem zamknięty - wyznał książę Sussex.
Harry dodał, że nie słyszał nawet o możliwości terapii, gdy dorastał w rodzinie królewskiej i służył w wojsku. Opowiedział także, jaki wpływ na jego życie miało zagłębienie się w świat coachingu.
Gdy odkrywałem swoją drogę do coachingu, pękła kolejna bańka i nagle zdałem sobie sprawę, że teraz mam perspektywy i poczułem swoją wartość. Odzyskałem pewność, której nigdy w sobie nie miałem - przekonywał Harry.
Przekonuje Was przemiana Harry'ego?