Śmierć królowej Elżbiety II i wszystko, co z nią związane, to od 8 września jeden z najważniejszych tematów. Szczególną uwagą prasy cieszą się naturalnie Sussexowie, którym, mimo wielkich chęci, nie udało się przekonać króla Karola III do włączenia Archiego i Lilibet w szeregi rodziny królewskie,j i namaszczenia "ich książęcymi wysokościami".
Wygląda na to, że mimo przykrych okoliczności na pojednanie między Meghan i Harrym a Karolem się nie zanosi. Na początku września wnuk królowej Elżbiety II wraz z małżonką odwiedzili między innymi Niemcy i Wielką Brytanię w związku ze swoją działalnością charytatywną. Los chciał, że właśnie w trakcie ich pobytu okazało się, iż stan zdrowia wiekowej monarchini uległ znacznemu pogorszeniu. Gdy Pałac Buckingham wydał oświadczenie, w którym poinformował, że 96-latka jest pod czujnym nadzorem lekarzy - w rodzinie królewskiej momentalnie nastąpił popłoch.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Harry czym prędzej wsiadł na pokład samolotu i udał się do szkockiej posiadłości w Balmoral, gdzie królowa wydawała ostatnie tchnienia. Jak donosi Daily Mail, rozjuszony książę miał odmówić zjedzenia kolacji z królem Karolem III i swoim bratem Williamem, bo wściekł się, że nowy monarcha zabronił, by w dniu śmierci królowej Meghan Markle dołączyła do pogrążonej w żałobie rodziny królewskiej. Książę Sussex ponoć pragnął, aby jego żona pojawiła się w szkockiej posiadłości, by 8 września wspólnie mogli pożegnać się z jego ukochaną babcią.
Tymczasem nowy król Wielkiej Brytanii miał zadzwonić do swojego najmłodszego syna i oświadczyć mu, że obecność Amerykanki podczas ostatnich chwil z królową byłaby "niestosowna". W efekcie zamiast udać się na kolację z ojcem i bratem, obrażony Harry zjadł posiłek z księciem Yorku oraz hrabią i hrabiną Wessex, po czym opuścił rezydencję z samego rana.
Rozumiecie niechęć króla Karola do synowej?