Książę Harry i Meghan Markle wciąż cieszą się ogromnym zainteresowaniem mediów. Choć Sussexowie opuścili ponoć Wielką Brytanię w nadziei na życie z dala od ciekawskich spojrzeń, nie stronią raczej od publicznej aktywności. Małżonkowie udzielili już głośnego wywiadu Oprah, doczekali się także własnego serialu dokumentalnego i podpisali opiewający na 100 mln dolarów kontrakt ze Spotify - który ostatecznie zerwała sama platforma. Niedawno pojawiły się także plotki, jakoby para planowała nakręcić... własny melodramat. Wiele wskazuje na to, że rodzina królewska może być już nieco zmęczona ciągłym zamieszaniem wokół Sussexów - ostatnio z oficjalnej strony royalsów usunięto bowiem ich tytuły.
Książę Harry w Japonii. Wybrał się na zakupy w przyjacielem
Jak na razie nic nie wskazuje na to, by książę Harry planował usunąć się w cień. We wtorek młodszy z synów króla Karola III zawitał do Japonii, a dokładniej do Tokio. Na miejscu 38-latek wziął udział w odbywającej się w konferencji World Sports Values Summit for Peace. Podczas wystąpienia na scenie książę ochoczo rozpływał się nad japońską kulturą i dziękował mieszkańcom kraju za ich gościnność. Zapewnił także, iż wprost nie może się doczekać kolejnej wizyty w "kraju kwitnącej wiśni".
Choć Harry wyruszył do Azji bez Meghan Markle, okazuje się, że nie udał się w podróż całkiem sam. Księciu towarzyszył jego wieloletni przyjaciel, argentyński zawodnik polo Nacho Figueras, który również wziął udział we wspomnianej konferencji. Podczas wydarzenia panowie opowiedzieli o swojej fundacji, która pomaga afrykańskim dzieciom dotkniętym HIV i AIDS.
Powiernik Harry'ego postanowił także pokazać światu, jak wraz z księciem spędzali wolny czas w japońskiej stolicy. W środę Figueras opublikował na swoim instagramowym profilu zdjęcie w towarzystwie Harry'ego. Panowie odwiedzili razem jeden z miejscowych sklepów i zapozowali do zdjęcia z okularami przeciwsłonecznymi na nosach. Jak zdradził przyjaciel księcia, buszując po sklepach, oboje poszukiwali pamiątek dla swych życiowych partnerek. Wygląda więc na to, że Meghan Markle może spodziewać się prezentu od męża.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Robimy zakupy dla naszych żon - podpisał wspólne zdjęcie Figueras.
Według Daily Mail Harry i jego towarzysz wybrali się na zakupy do jednego z oddziałów Itoya Top Drawer zlokalizowanego w centrum Tokio. Wspomniany sklep specjalizuje się ponoć w sprzedaży artykułów ułatwiających podróżowanie i działa zgodnie z zasadami zrównoważonego rozwoju. Panowie mierzyli okulary marki Kolo, które kosztując około 175 dolarów, czyli nieco ponad 700 złotych.
Wygląda na to, że podczas pobytu Harry'ego w Japonii Meghan Markle również nie mogła narzekać na nudę. Według doniesień Page Six, we wtorkowy wieczór eksaktorka wybrała się bowiem na koncert Taylor Swift na SoFi Stadium w Inglewood, nieopodal Los Angeles. Żona księcia podziwiała show w ramach trasy "The Eras Tour" w towarzystwie najlepszej przyjaciółki, Lucy Fraser. Tym samym panie zasiliły pokaźne grono znanych twarzy, które w ostatnich tygodniach miały okazję bawić się przy akompaniamencie piosenek Taylor. Do tej pory na amerykańskich koncertach gwiazdy widziano już m.in. Selenę Gomez oraz Camilę Cabello i Shawna Mendesa.
Myślicie, że Meghan też postanowiła kupić Harry'emu jakąś pamiątkę?