Trwa ładowanie...
Przejdź na
Goss
Goss
|
aktualizacja

Książę Jan Lubomirski skromnie: "Im byłem starszy, częściej spotykałem się z przekonaniem, że jestem KSIĘCIEM Z BAJKI". Rzeczywiście?

275
Podziel się:

Książę Jan Lubomirski-Lanckoroński udzielił obszernego wywiadu, w którym zahaczył m.in. o tematy royalsów, polskiej arystokracji czy znajomości z członkami słynnej brytyjskiej rodziny. Wiedzieliście, że wciąż zdarza mu się korespondować z Camillą?

Książę Jan Lubomirski skromnie: "Im byłem starszy, częściej spotykałem się z przekonaniem, że jestem KSIĘCIEM Z BAJKI". Rzeczywiście?
Książę Jan Lubomirski udzielił wywiadu. Mówi o tym, jak go postrzegano i przypomniał, że koresponduje z Camillą (East News, FORUM, Getty Images)

Koronacja Karola III zbliża się wielkimi krokami. W ferworze przygotowań do wzniosłej ceremonii znaleziono też chwilę, aby zorganizować specjalne przyjęcie w Pałacu Buckingham, a jednymi z nielicznych, którzy dostąpili zaszczytu udziału w wydarzeniu, byli książę Jan Lubomirski-Lanckoroński i jego małżonka, hrabianka Helena. Nic w tym zresztą dziwnego, w końcu zdarzało im się korespondować z przyszłą królową...

Książę Jan Lubomirski-Lanckoroński o królewskich znajomościach. Nadal nie poznał jednego z royalsów

Jak to zwykle bywa, udział polskich arystokratów w królewskim wydarzeniu wzmaga medialną ciekawość, która musi zostać zaspokojona. Książę Jan Lubomirski-Lanckoroński nie czekał więc długo i jeszcze przed wylotem do Londynu udzielił obszernego wywiadu portalowi weekend.gazeta.pl, w którym omówił ze szczegółami to, jak wyglądają jego kontakty z brytyjskimi arystokratami.

Lubomirski-Lanckoroński ze szczegółami opowiedział o tym, jak należy się stosownie ubrać na takie wydarzenie, a pochylił się nad kwestią królewskiego protokołu. Przy okazji "polski royals" pochwalił się, że zarówno on, jak i Karol mają w tytule "jego wysokość", przez co ludzie kłaniali się także jemu.

Miałem kiedyś bardzo zabawną sytuację na jednym ze spotkań. Stałem obok księcia Karola, a ponieważ obydwaj mamy w naszej tytulaturze "jego wysokość", więc nawet dojrzałe panie dygały i schylały głowy zarówno przed nim, jak i przede mną, co mnie ogromnie żenowało.

Książę Jan Lubomirski-Lanckoroński zdradza, co sprawił royalsom jako prezent

Żeby czytelnik jednak nie zapomniał, że ma jednak do czynienia z arystokratą, Lubomirski-Lanckoroński taktownie przypomniał też o swoim pochodzeniu. Wszystko przy okazji dyskusji o prezecie, który sprawił royalsom, a mianowicie "Trylogii" Henryka Sienkiewicza w języku angielskim, oczywiście godnie oprawionej. Napomknął też o tym, że w dziełach słynnego pisarza pojawia się jego pradziadek - i to aż osiem razy.

Wielu do dziś wspomina moment, gdy książę Jan chwalił się tym, że utrzymuje korespondencyjny kontakt z Camillą. Zapewne nie wiedzieliście jednak, że wysyłają też sobie prezenty, czym właśnie się pochwalił. Jak twierdzi, to dzięki niemu przyszła królowa pokochała Chopina i próbował zwrócić jej uwagę także na rodzime dzieła sztuki. Oczywiście kontakt, jak to arystokracja, mają za sobą do dziś.

Nasza relacja z rodziną królewską zacieśniła się od ślubu księcia Karola z Camillą. Przynajmniej raz w miesiącu żona księcia Karola wysyłała do nas list, pisany ręcznie na pięknym papierze. To wyjątkowe. Myślałem, że kiedy zostanie królową, tych listów już nie będzie pisać, oczywiście z braku czasu. Niemniej ogromnie mnie uradował i zaskoczył kolejny list, który przyszedł niedługo po śmierci królowej Elżbiety.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Były mąż Dominiki Kulczyk: "Polacy coraz przychylniej postrzegają rodziny arystokratyczne"

Wspomniał też, że przyszła królowa chciała przyjechać do Polski w odwiedziny, ale teraz, z racji koronacji, najpewniej ciężej jej będzie spełnić swoją obietnicę. Może zjawi się więc król Karol? Szczególnie że panów ponoć połączyła dyskusja o trudach królewskiego życia...

Pamiętam, że rozmawialiśmy wtedy z ówczesnym księciem Karolem o nurtujących nas problemach z utrzymaniem zamków - wyznał, a po kąśliwej uwadze dziennikarki dodał: Doskonale wiem, jak to brzmi, ale proszę mi wierzyć, że utrzymanie zamku to ogromny koszt.

Książę Jan Lubomirski-Lanckoroński o tym, jak go postrzegano. Padły zaskakujące słowa

Przy okazji Lubomirski-Lanckoroński stwierdził, że Karol i Camilla to "mili i ciepli ludzie", a podczas wspólnych spotkań mieli sprawiać wrażenie "zgranej i kochającej się pary". Miał okazję być na jej 70. urodzinach, gdzie ponoć zrobiła na nim ogromne wrażenie. Potem płynnie przeszedł do tego, czy miał okazję poznać Williama i Kate. Okazuje się, że o ile z synem Karola miał okazję rozmawiać, tak Middleton jeszcze nie dostąpiła zaszczytu poznania księcia z Polski. Z Williamem natomiast nawiązał nić porozumienia przez... wzrost.

Księżnej Kate niestety nie poznałem, ale podczas wizyty w Polsce widziałem się z księciem Williamem. Wspominam to spotkanie bardzo miło. Książę William podszedł do mnie i do mojej żony i mówi: "Słyszałem, że byliście na urodzinach żony mojego taty". Jest – podobnie jak jego tata – bardzo naturalny, kontaktowy i otwarty. (...) Przez moment było nawet zabawnie, ponieważ nie wiedziałem, że William jest taki wysoki, a on, że ja. Mam 195 cm wzrostu, William podobnie. Spojrzał na mnie zdziwiony, zaczęliśmy się śmiać i obaj, bez zbędnych słów, doskonale widzieliśmy, z jakiego powodu.

Czego jeszcze dowiadujemy się o życiu "polskiego royalsa"? Wspomina, że ma kuzynów i kuzynki w różnych krajach, co ułatwia mu podróżowanie, a on sam aktywnie działa na rzecz wsparcie kultury i ochrony zabytków. Pochwalił się nawet, że na jednym z zeszłorocznych koncertów publiczność została na miejscu mimo... alarmu bombowego. Tę anegdotę podsumował inspirującymi słowami o tym, że "wrażliwość na muzykę okazała się silniejsza niż strach".

Na deser "nowoczesny książę" - bo tak sam siebie nazywa - skupił się nad kwestią pielęgnowania arystokratycznych tradycji w Polsce. Odniósł się też do niechęci oraz krytyki ze strony części rodaków, którzy chcą odmawiać mu możliwości tytułowania się księciem.

Na przykład w Niemczech tytuł jest wpisany w dokumenty, jako część nazwiska. Nie budzi to negatywnych reakcji, a w Polsce ciągle słyszę głosy, że nie wolno używać tytułów arystokratycznych, mimo że żadne prawo tego nie zakazuje. Ani polska deklaracja niepodległości, ogłoszona 7 października 1918 roku przez mojego wuja Zdzisława Lubomirskiego, ani żadna polska konstytucja nie zabroniła używania tytułów, a jedynie anulowała związane z nimi przywileje. Uśmiecham się pod nosem, gdy słyszę te głosy, bo przecież nie chodzi o sam tytuł, ale o człowieka, który go nosi, i jego walory... - wyznał, po czym jeszcze stwierdził: Kiedy byłem dzieckiem, rodzice ciągle mi mówili, że ponieważ nazywam się Lubomirski, powinienem zawsze myśleć o tym, jak się zachowuję. Im byłem starszy, częściej spotykałem się z przekonaniem kolegów i koleżanek, że jestem księciem z bajki. Już wtedy uświadomiłem sobie, że niektórzy postrzegają mnie jako kogoś, kto nie stąpa twardo po ziemi.

Jesteście wdzięczni, że tak chętnie się tym z nami dzieli?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(275)
WYRÓŻNIONE
Mppp
2 lata temu
Księciunio się znalazł 😂 nie, dziękuję.
Hahaha
2 lata temu
Buhahaha, ten to już dawno odleciał....
loki
2 lata temu
facet ma kase i nie moze sobie naprawic zebow i wybielic… nigdy nie pojme takich ludzi ;/
Kat
2 lata temu
Trochę nie wiem jak to skomentować
Booo
2 lata temu
Lubomirski de Nowa Huta byl jego ojczymem. O biologicznym ojcu historia milczy.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (275)
Twójnicki
8 miesięcy temu
" Miałem kiedyś bardzo zabawną sytuację na jednym ze spotkań. Stałem obok księcia Karola, a ponieważ obydwaj mamy w naszej tytulaturze "jego wysokość", więc nawet dojrzałe panie dygały i schylały głowy zarówno przed nim, jak i przede mną, co mnie ogromnie żenowało " . Zdecyduj się , ksiąciu . Ta sytuacja była żenująca czy zabawna ? Tak czy srak ? A może żenująco-zabawna ?
Nick
8 miesięcy temu
Ale z taką hmm... aparycją??
emily
11 miesięcy temu
nie chcialabym spotkać takiego księcia na swojej drodze.
gość
2 lata temu
No to nareszcie rozumiem dlaczego Dominika rozwiodła się z nim ale i tak długo wytrzymała. Taki mąż to obciach dla inteligentnej kobiety
Rasputin
2 lata temu
Przyjazny 😻
góral
2 lata temu
generalnie to jest tak - arystokracja w Polsce istniała, a jej potomkowie nadal żyją i ten J L-L jest prawdziwym potomkiem książęcego rodu. Sowiecki czas zrył berety narodowi więc wyśmiewają co nasze (bo socjalizm trendy) i śledzą cudze.
Niunia
2 lata temu
Ja chciałam tylko przypomnieć, że to właśnie szlachta jest winna rozbiorom Polski… jakby się ktoś zastanawiał, czemu nasza historia tak wygląda to tutaj idealny przykład. Księcia z bajki xD
Nareszcie
2 lata temu
Nareszcie będzie przywódca normalnego wzrostu (o Wiliam'ie). Nie pokurcze jak Trzaskowski, Kwaśniewski, Tusk, Kaczyński, Hitler, Putin, Macrone ...
ania
2 lata temu
ja myślę że używa mydełka do brwi.
Żałosne
2 lata temu
Dramatycznie rozdęte ego. Śmieszny człowieczek odcinający kupony od historii swojej rodziny. Nie dziwi mnie, że jego małżeństwo z p. Dominiką nie wytrzymał próby czasu. Dwa różne światy, przy czym świat pana pana księcia zatrzymał się jakieś 200 lat temu.
Ella
2 lata temu
Jego ego przerasta go 10 krotnie. On tak gada na poważnie, no bo nazwisko obliguje, a drobny lud polski ma z niego bekę, szczerze to nie zazdroszczę mu, gada trzy po trzy, głównie zaznaczając range, ewentualnie o jedzeniu, no i najważniejsze-księciunio zaznaczył że trzeba go tytuowac i oczywiście dygać. Ludzie okażmy się kulturalnym krajem i na trzy, cztery dygamy. Trzy.... Czteeeeery.... Poszło księciunio. P. S. Przypomniała mi się bajka o gumisiach. Księciunio i Tołdi🤣🤣🤣🤣🤣
Lolitka
2 lata temu
Chyba tym ze Shreka 😂
Książę hahaha...
2 lata temu
Czy ktoś słyszał jego głos i jego manierę? To taka Edyta Górniak i Violetta Villas w męskim wydaniu 😂
dziwne
2 lata temu
Dla mnie to jednak obciach, no bo wiadomo, że cała ta arystokracja dorobiła się wykorzystując chłopów. Ok, żadna to wina czy zasługa, w jakiej rodzinie ktoś się urodził, ale on się tym chełpi, jakby to czyniło go kimś lepszym. Rasa panów normalnie.
...
Następna strona