Mówiło się, że kwietniowy pobyt księcia Harry'ego w Wielkiej Brytanii może mieć zbawienny wpływ na jego relacje z pozostałą częścią rodziny. Nie trzeba bowiem przypominać, że po głośnym wywiadzie ex-księcia i jego małżonki Meghan Markle z Oprah Winfrey nawet najmniejsze nadzieje na zgodę wśród rojalsów od czasu Megxitu zmalały niemal do zera.
Co w tym wszystkim istotne, najgorzej wyglądają relacje na linii Harry - książę Karol. Według zagranicznej prasy, to właśnie ojciec ex-księcia miał do niego największy żal. Najpierw nie mógł pogodzić się z faktem, że jego syn postanowił odejść z rodziny królewskiej, a później czarę goryczy przelał już oczywiście wspomniany wywiad.
Obecnie jednak nic nie wskazuje na to, żeby ich trudne relacje nagle miały się poprawić.
Karol wciąż jest wściekły na Harry'ego za ten wywiad. Na pogrzebie Filipa prawie w ogóle ze sobą nie rozmawiali. Nie pogodzili się, ich stosunki po powrocie Harry'ego do USA nie poprawiły się. Karol uważa, że po tym, co zrobił Harry, jego syn nie zasługuje już na przywilej bycia członkiem rodziny królewskiej - stwierdziła Christina Garibaldi z US Weekly, powołując się na swoich informatorów z Pałacu.
Smutne?