Odkąd książę Harry postanowił porzucić oficjalne obowiązki i wyprowadził się do USA, w brytyjskich mediach nieustannie pojawiają się doniesienie o jego chłodnych relacjach z pozostałymi członkami rodziny królewskiej. Szczególnie dużo mówi się o jego rzekomym konflikcie ze starszym bratem, księciem Williamem. Podczas ostatniej wizyty Harry'ego w ojczyźnie przy okazji koronacji króla Karola III bracia, przynajmniej publicznie, nie wchodzili ze sobą w żadne interakcje. Niedługo po wydarzeniu wśród fanów monarchii pojawiła się jednak teoria, jakoby William postanowił przekazać bratu pewną ukrytą wiadomość w filmie ukazującym przygotowania do koronacji ojca.
Internauci w ujęciach wykonanych w Pałacu Kensington, gdzie na co dzień mieszkają książę i księżna Walii, dopatrzyli się bowiem oprawionego w ramkę wspólnego zdjęcia Williama i Harry'ego z księżną Dianą.
Przypomnijmy: Książę William przekazał Harry'emu UKRYTĄ WIADOMOŚĆ? Fani zwrócili uwagę na jeden szczegół filmu z koronacji (WIDEO)
Książę William i Harry spotkali się z byłym lokajem księżnej Diany. Prosili, by zachować to w tajemnicy
Nie jest tajemnicą, że William i Harry bardzo przeżyli śmierć matki. Gdy księżna Diana zginęła w tragicznym wypadku, książęta mieli odpowiednio 15 i 12 lat, będąc członkami rodziny królewskiej, zmuszeni zaś byli przeżywać żałobę na oczach całego świata. Synowie księżnej do dziś regularnie wspominają matkę w kolejnych wywiadach, w 2021 roku, już po Megxicie, wspólnie odsłonili także jej pomnik w ogrodach Pałacu Kensington. Okazuje się, że nawet wiele lat po śmierci matki William i Harry mieli pewne związane z nią pytania. By poznać upragnione odpowiedzi, kilka lat temu bracia poprosili nawet o spotkanie byłego lokaja Lady Di, Paula Burrella.
Jak donosi "The Sun", wcześniej uważano, że William i Harry po raz ostatni mieli okazję rozmawiać z lokajem matki w 1997 roku, po pogrzebie księżnej. Według ustaleń brytyjskiego tabloidu książęta spotkali się ponoć z mężczyzną nazywanym powiernikiem Diany wiele lat później, gdy byli już dorośli. Miało do tego dojść w 2017 roku, tydzień przed tym, jak Harry ogłosił zaręczyny z Meghan Markle.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To było bardzo kameralne spotkanie, bracia chcieli porozmawiać z kim, kto był blisko z ich matką. Czuli, że były pewne aspekty jej życia, które Paul mógłby lepiej wyjaśnić - twierdzi źródło "The Sun".
William i Harry spotkali się z lokajem księżnej Diany. "Powiedział im wszystko, co wiedział"
Synowie Karola i Diany poprosili ponoć Burrella, by zachował ich spotkanie w tajemnicy. Według "The Sun" mężczyzna, którego Diana nazywała swoją "ostoją" stawił się na rozmowie samotnie i odpowiedział na wszystkie nurtujące ich pytania.
[William i Harry - przyp. red.] poprosili o zachowanie wszystkiego w tajemnicy, a on to uszanował. Paul z radością powiedział im wszystko, co wiedział i rzucił nieco światła na ich wspomnienia - dodaje informator "The Sun".
Paul Burrell był lokajem Diany przez 10 lat aż do momentu jej śmierci. Po tragicznym wypadku w Paryżu niejednokrotnie publicznie wypowiadał się zaś na temat księżnej i nierzadko wzbudzał medialne kontrowersje. W 2017 roku współpracownik "królowej ludzkich serc" za 10 tysięcy funtów udzielił na przykład wywiadu, w którym stwierdził, że "wspomagał" bulimię księżnej. Lata temu stanął także przed sądem za przywłaszczenie należących do księżnej i jej synów przedmiotów, ostatecznie został jednak oczyszczony z zarzutów. Mężczyzna z 1997 roku wydał także książkę na temat swej relacji z Dianą, za co książę Harry skrytykował go we własnej publikacji, "Spare".
Moja matka nazywała kiedyś lokaja dobrym przyjacielem, ufała mu bezgranicznie. My także. A teraz to. Wykorzystywał jej zniknięcie dla pieniędzy. To sprawiło, że gotowała mi się krew - napisał w biografii Harry.