Meghan Markle i książę Harry już od dawna zapewniają, że starają się chronić prywatności własnej rodziny, w czym rzekomo przeszkadzają im media. Nie jest jasne, czy nagle zmienili zdanie i co ich do tego skłoniło, ale od kilku tygodni wciąż decydują się na kolejne dramatyczne wyznania pod okiem Oprah Winfrey.
Jeszcze niedawno Meghan Markle i książę Harry rozmówili się z królową amerykańskiej telewizji na temat rzekomego rasizmu w szeregach royalsów, co wzbudziło ogromne kontrowersje. Teraz z kolei na pogawędkę z Oprah zdecydował się sam Harry, który twierdzi, że czuł się "uwięziony" w szeregach własnej rodziny. Tym razem oskarżył bliskich o to, że nie traktowali poważnie myśli samobójczych jego żony.
Przypomnijmy: Książę Harry szokuje wyznaniem: "Meghan nie popełniła SAMOBÓJSTWA, bo nie chciała, żebym STRACIŁ KOLEJNĄ KOBIETĘ ŻYCIA"
Fani rodziny królewskiej do tej pory spierają się na temat tego, co właściwie mają na celu kolejne spowiedzi Sussexów w amerykańskich mediach. Podobne dylematy mają też royalsi, którzy nie mogą wybaczyć Harry'emu kolejnych oskarżeń. Urażeni mieli się poczuć m.in. jego ojciec książę Karol oraz sama królowa Elżbieta, co zapewne nie służy rzekomym próbom podreperowania ich relacji.
Teraz wychodzi na jaw, że wiele żalu do brata ma także książę William, który nie jest pod wrażeniem nagłej otwartości Sussexów. Jak donosi Mail on Sunday, mąż Kate Middleton zamartwia się tym, jakie jeszcze wyznania szykuje dla świata Harry w najbliższym czasie. Nie jest bowiem tajemnicą, że każdy kolejny wywiad to potencjalne problemy, które godzą w całą rodzinę królewską.
William zamartwia się, że Harry posunie się za daleko w kolejnych dramatycznych wyznaniach. Jest nie tylko rozczarowany, ale też wyraźnie zmartwiony ostatnimi poczynaniami brata - twierdzi źródło tabloidu.
Skonfliktowane z Sussexami medium twierdzi co prawda, że William jest "bardziej zaniepokojony niż przerażony", jednak kolejne oskarżenia mogłyby jeszcze mocniej nadszarpnąć wizerunek royalsów w Wielkiej Brytanii i poza nią. Słynna rodzina nie wie bowiem, czego jeszcze się spodziewać po "uciekinierach z Pałacu".
Myślicie, że faktycznie mają się czego obawiać?
Pudelek ma już własną grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!