Książę William wielokrotnie podkreślał, jak ważna jest dla niego kwestia dbania o zdrowie psychiczne. W nowym filmie "Football, Prince William And Our Mental Health" poruszył temat, od którego zazwyczaj stroni, mianowicie śmierć swojej matki Diany. Książę opowiedział o tym, jak traumatyczne było to dla niego przeżycie. W rozmowie o rodzicielstwie z gwiazdorem piłki nożnej Marvinem Sordellem książę Cambridge zdradził, że bycie tatą przypomniało mu uczucia związane z utratą matki w młodym wieku.
Posiadanie dzieci to moment, który naprawdę najbardziej zmienia twoje życie. Myślę też, że kiedy przeszedłeś przez coś traumatycznego w życiu, twoje emocje mogą powrócić błyskawicznie - powiedział.
William miał zaledwie 15 lat, kiedy 36-letnia Diana zginęła tragicznie w wypadku samochodowym. Szesnaście lat później książę sam został tatą po raz pierwszy.
Nie ma nikogo, kto by ci w tym pomógł - mówił na temat wychowywania dzieci. Ja zdecydowanie uważam, że ojcostwo jest czasem przytłaczające. Pojawiają się pewne emocje, z którymi nie spodziewałeś się, że będziesz miał do czynienia. Posiadanie dzieci to jedna z najbardziej niesamowitych chwil w życiu, ale także jedna z najstraszniejszych - wyjaśnił.
William podziękował swojej żonie za to, że pomaga mu w wychowaniu księcia George'a, księżniczki Charlotte i księcia Louisa.
Ja i Catherine wspieramy się nawzajem, wspólnie przeżywamy te chwile - ewoluujemy i uczymy się razem - wyznał William.
Spodziewaliście się po nim takich słów?