W poniedziałek, po licznych spekulacjach dotyczących oryginalności zdjęcia opublikowanego na profilu księcia i księżnej Walii, Kate wydała oświadczenie za pośrednictwem którego przyznała się do nieumiejętnej edycji. Kilka godzin później Middleton została "przyłapana" w samochodzie z Williamem. Małżeństwo opuszczało zamek w Windsorze. Choć wiadomo było, że następca tronu jechał wówczas na nabożeństwo z okazji Wspólnoty Narodów, to plany jego żony nadal pozostają nieznane.
Książę Walii pojawił się na corocznej uroczystości w Opactwie Westminsterskim, gdzie dołączył do pozostałych członków rodziny królewskiej. W wydarzeniu wzięli udział m.in. księżniczka Anna, książę Edward z księżniczką Zofią oraz królowa Camilla. Ekspertka od mowy ciała oceniła zachowanie Williama, który jak się okazuje, mimo licznych "przeciwności", pozostaje optymistą mogącym liczyć na wsparcie bliskich.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ekspertka oceniła mowę ciała księcia Williama po aferze z Photoshopem
To było takie urocze widzieć, jak wujowie i ciotki Williama okazali mu serdeczne wsparcie, gdy dołączył do nich w niestety bardzo uszczuplonej grupie członków rodziny królewskiej - skomentowała Judi James dla "The Mirror".
James zauważała, że postawa, jaką przyjął książę w Opactwie Westminsterskim, świadczy o jego pewności siebie. Pozycja z szeroko rozstawionymi nogami sugeruje, jakoby William uważał się za autorytet. Nie bez znaczenia wydały się ekspertce również szczegóły jego przywitania z księciem Edwardem.
Anna, Zofia i Edward niezmiennie prezentowali uśmiechy, które sugerowały, że wszystko jest w porządku, kiedy William dołączył do nich, jego mowa ciała sugerowała, że zachował pewność siebie, a nawet świadomość autorytetu. Stał z pewnie rozstawionymi nogami, a nawet lekko podskakiwał na piętach, aby zasugerować radość. W wyrazie wdzięczności pocałował wuja Edwarda w policzek i poklepał go po ramieniu - dodała.
Książę William i królowa Camilla okazali sobie szczególne wyrazy wsparcia
Judi zwróciła szczególną uwagę na mowę ciała podczas pojawienia się królowej. Jak twierdzi ekspertka, Camilla i William w pośredni sposób przekazali sobie szczególne wyrazy wsparcia, które skryły się po takimi gestami jak celowe mrugnięcie, wyciągnięcie ręki czy zbyt długi uścisk.
Kiedy Camilla do nich dołączyła, wyglądało to jakby William okazał jej wsparcie. Odrywając się od grupy, mrugnął do niej, witając się z przyjemnością, po czym wyciągnął rękę, by pocałować ją w policzek. Camilla odwzajemniła również uścisk, a para utrzymała objęcie przez sekundę dłużej niż to konieczne, co było mikrosygnałem wzajemnego wsparcia - podsumowała.