Nie jest tajemnicą, że pandemia koronawirusa poważnie dała się we znaki także przedstawicielom show biznes. W ostatnich miesiącach media regularnie informowały o kolejnych przypadkach zakażeń wśród osób znanych z pierwszych stron gazet.
Koronawirus nie oszczędził także brytyjskiej rodziny królewskiej - pod koniec marca media obiegła wiadomość o chorobie księcia Karola. Najstarszy syn królowej Elżbiety przeszedł chorobę stosunkowo łagodnie i szybko wrócił do pełni sił. Jego zakażenie wywołało jednak spore poruszenie wśród mieszkańców dworu i skłoniło monarchinię do izolacji z dala od murów pałacu Buckingham.
Właśnie okazało się jednak, że z COVID-19 zmagał się jeszcze jeden przedstawiciel rodziny królewskiej - książę William. 38-latek zachorował niedługo po tym, jak wirusa wykryto u jego ojca. Epidemia na terenie Zjednoczonego Królestwa na początku kwietnia była szczególnie nasilona. Dziennie z powodu koronawirusa umierały tysiące obywateli, notowano także około 50 tys. zakażeń - w gronie chorych znajdował się wówczas również brytyjski premier Boris Johnson.
William postanowił jednak utrzymać zakażenie w tajemnicy - wszystko po to, by oszczędzić nieco złych wieści poddanym.
Działy się ważne rzeczy i nie chciałem nikogo martwić - powiedział ponoć książę według relacji The Sun.
William postawił więc na izolację w posiadłości w Norfolk, gdzie otrzymał także pomoc królewskich lekarzy. Książę Cambridge poświęcił się również swoim obowiązkom, mimo iż objawy koronawirusa miały poważnie dawać się mu we znaki.
Wirus uderzył w nieco całkiem mocno - naprawdę go to zaskoczyło. Na pewnym etapie miał problemy z oddychaniem, więc rzecz jasna wszyscy z jego otoczenia byli nieco wystraszeni - twierdzi informator The Sun.
Po spotkaniu z medykami i pozytywnym wyniku testu - który był niemałym zaskoczeniem, biorąc pod uwagę jak wysportowany i zdrowy jest - William był przekonany, że wszystko powinno być jak zwykle. Był zdeterminowany, by wypełniać swoje zobowiązania - dodaje źródło tabloidu.
Książę kontynuował więc pracę z domowego zacisza - w ramach której przeprowadzał również wideo rozmowy z pracownikami służby zdrowia. U żony Williama, Kate Middleton, nie potwierdzono ponoć obecności COVID-19, księżna nie zmagała się również z objawami.
Dobrze, że William zachował dla siebie informację o zakażeniu?
Zobacz również: Zarażony koronawirusem książę Karol poinformował Williama i Harry'ego o pozytywnym wyniku testu przez telefon