Ponad 10 lat temu miał miejsce bajkowy ślub księcia Williama i księżnej Kate. Wydarzenie transmitowały stacje telewizyjne na całym świecie, podobnie było w przypadku narodzin potomków rodziny królewskiej. Na jaw wyszły informacje, że przyszły monarcha przed ślubiem złamał tradycję respektowaną od kilkuset lat.
Jak swego czasu podawał "The Mirror", zaręczyny księcia Williama i księżnej Kate powinna poprzedzać zgoda ojca ukochanej. Informację o tym, że syn Karola nie dopełnił obowiązku, zauważył jeden z ekspertów brytyjskiej monarchii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Książę William wolał zerwać wielowiekową tradycję, niż stracić Kate Middleton
Brytyjski dziennikarz postanowił zweryfikować tę informację u samego księcia. Tom Bradby z ITV trzy tygodnie po zaręczynach zaprosił Williama na wywiad. Podejrzenia okazały się słuszne. Syn Diany obawiał się odmowy ze strony ojca Kate, dlatego postanowił pominąć ten etap w trakcie zaręczyn.
Cóż, byłem rozdarty pomiędzy spytaniem w pierwszej kolejności Kate i jej taty, a potem uświadomiłem sobie, że mógłby odpowiedzieć "nie" i wtedy mnie olśniło - wyznał podczas rozmowy.
Minione lata potwierdzają, że odważna decyzja następcy tronu opłaciła się. Małżeństwo od 12 lat jest razem i wspólnie doczekało się trójki dzieci.
Słusznie postąpił?