Trwa ładowanie...
Przejdź na

Książkiewicz o świętach: "Zawsze czuję się zaszczuta"

62
Podziel się:

Weronika opowiada o planach na święta i nazywa swoje koleżanki "świątecznymi terrorystkami". Rozumiecie, co czuje?

Od kilku lat polskie kino przeżywa zafascynowanie świątecznymi filmami, w których grają wciąż ci sami aktorzy. Kolejnym tego typu filmem jest Planeta singli 2.

Ostatnio na premierze komedii romantycznej wśród gwiazd pojawiła się również Weronika Książkiewicz. Mimo że aktorka brała udział w świątecznej produkcji, stwierdziła, że nie przepada za tego typu filmami i za samym okresem świąt Bożego Narodzenia:

Zawsze czuję się zaszczuta niektórymi moimi koleżankami, które są świątecznymi terrorystkami albo tymi wszystkimi reklamami i piosenkami - szczerze wyznała aktorka.

Też tak macie?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(62)
WYRÓŻNIONE
Sowa
6 lat temu
A ja tak nie mam. Kocham swieta. Dekoracje. Lampeczki, prezenty. Atmosfere przebaczenia i milosci. Tylko to pozwala mi przeżyć zimę! Kazdy ma prawo do własnych odczuć! Kochajcie się!
Hfhvhh
6 lat temu
Ja tak mam co roku ... przytłaczajaca atmosfera
gość
6 lat temu
Nie, ja lubię święta.
gość
6 lat temu
Oczywiście że tak.
gość
6 lat temu
Ooooj taaak!
NAJNOWSZE KOMENTARZE (62)
gość
6 lat temu
Kocham święta najbardziej lubię dekorować dom na święta i dawać prezenty, zawsze je misternie pakuję, mój mąż też to lubi i spędzamy miło razem czas przy takim pakowaniu. Wspólny czas w kuchni z rodziną też lubię. A biegania po sklepach wśród tłumów jakoś udaje mi się uniknąć bo wszystko co się da kupuję wcześniej, o prezentach myślę już październiku i listopadzie i zamawiam przez internet. Więc na końcu jest jedno wyjście do sklepu tylko po te produkty, które trzeba nabyć na świeżo.
gość
6 lat temu
Ludzie!Święta to biznes na skale światową,każda branża się wzbogaci,a my wydamy ostatnie pieniądze,na prezenty bez sensu.Robimy to,bo przyzwyczailiśmy się.Ja minimalizuję to.Tylko myślący zauważą jak się nami manipuluje.
gość
6 lat temu
ta cała otoczka świąt powoduje, że same święta sa już zbędne. nie rozumiem gorączki związanej z zakupami i przygotowaniami, ale co roku czuję presję rodziny i znajomych, żeby "świętować". wtedy chcę uciec. ale gdzie? wszędzie tak samo
gość
6 lat temu
Ma racje w 100 procentach. Nie wszyscy musza podzielac ten hosteryczny entuzjazm z powodu swiat
gość
6 lat temu
mam dokładnie tak samo...od 5 listopada reklamy świąteczne pytania typu czy masz już prezenty?czy wszystko kupione? jak widzę ubrane choinki na początku grudnia to mnie ściska... choinka najwcześniej 2 dni przed Wigilią,kolędy i piosenki w radio 2 dni przed Wigilią,wtedy czujemy że za chwilkę Boże Narodzenie z pięknego wydarzenia ,duchowego wydarzenia robimy szopkę i wcale nie mam na myśli Tej prawdziwej... z Betlejem
gość
6 lat temu
"przeambitni" a prowadząca wywiad nad wyraz mało ambitna, z inteligencją też krucho ;(
gość
6 lat temu
Najbardziej lubię Święta Božego Narodzenia, wtedy spotykamy się z najbližszą moją rodzinką.
gość
6 lat temu
oj tak!!!!!czekam aby do stycznia
gość
6 lat temu
Mnie też to wkurza, moim marzeniem jest zabrać męża i syna i spędzić święta gdzieś daleko na wyjeździe
gość
6 lat temu
Książkiewicz to p****k i g****k
gość
6 lat temu
Ja sama nie wiem lubie czy nie lubie zawsze wszystko jest na mojej glowie ,chyba jednak nie lubie.
gość
6 lat temu
Chciałabym w końcu spędzić święta w swoim domu, tylko z mężem i dziećmi. Bez gonitwy od rodziców do teściów, tłumaczenia się dlaczego za późno przyjeżdżamy albo za szybko wyjeżdżamy... W SPOKOJU, bez słuchania :"no zjedz jeszcze troszkę".. Aż mi się rzygać 🤮 chce jak o tym myślę... W telewizji wszystko pięknie, uroczyście, w realu wariactwo sprzątania, zakupów, każdy każdemu składa życzenia, choć najchętniej by w łyżce wody utopił... Dwa tygodnie przed świętami przygotowania po to, żeby w święta paść na ryj przy stole. Dla mnie ABSURD 🙄
gość
6 lat temu
Fajne swieta sa jak jest fajna zgodna rodzina. Wszelkie patole tylko odgrywaja teatrzyk bo wypada. Niestety
gość
6 lat temu
I to jak... Nie cierpię przedświątecznego okresu, jak i samych świąt...
...
Następna strona