Książę Harry i Meghan Markle na dwa tygodnie przed Świętami Bożego Narodzenia zaserwowali rodzinie królewskiej sześcioodcinkowy dokument na Netfliksie, w którym opowiedzieli swoją wersję odejścia z "firmy". W miniserialu poruszono temat rasizmu, ogromnej niechęci brytyjskich mediów do amerykańskiej aktorki, a także skomplikowanych relacji z royalsami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Oberwało się nawet samej królowej Elżbiecie II, przed którą dyganie na znak szacunku wyśmiała i nawet sparodiowała Meghan. Rodzina królewska oficjalnie nie odniosła się do uderzających w nich publikacji, jednak źródła z Pałacu donoszą o kolejnych reakcjach.
Meghan Markle i książę Harry wielokrotnie wspominali o kiepskich relacjach z księciem Williamem i księżną Kate. Amerykańska aktorka z żalem opowiadała o odtrąceniu, którego doświadczyła z ich strony już podczas pierwszego, nieoficjalnego spotkania.
Księżna Kate ma żal do księcia Harry'ego
W dokumencie była mowa również o oszustwach, których miała dopuścić się instytucja tylko po to, aby chronić wizerunek Williama, nierzadko kosztem Harry'ego i Meghan. Osoba z otoczenia rodziny królewskiej w rozmowie z "Us Weekly" donosi, że Kate czuje się bardzo dotknięta tym, co zostało przedstawione na Netfliksie.
Czuje się zawiedziona Harrym i przez niego zdradzona. Przez wiele lat byli bardzo blisko i sobie ufali. Nie spodziewała się takiego ciosu z jego strony - mówi informator.
Osoba z otoczenia księżnej zaznacza jednak, że zarówno Kate, jak i William nie zamierzają oglądać całego dokumentu. Ich wiedza bazuje jedynie na tym, co przekazali im pracownicy. Sami planują ratować wizerunek monarchii i skupić się na pracy.
Myślicie, że uda się jeszcze odbudować relację księcia Harry'ego z bratową?