Odkąd Meghan i Harry poinformowali, że zrzekają się książęcych tytułów, nie ma właściwie dnia, żeby w magazynach nie pojawiały się kolejne doniesienia o rodzinnym konflikcie. Według wielu, to właśnie aktorka jest odpowiedzialna za "Megxit" oraz skłócenie Harry'ego z całą rodziną.
Podobno największą niechęcią wobec niesfornej pary pałają Kate i William, którzy od wielu lat wdzięcznie wypełniają obowiązki następców tronu. Księżna nie może też ponoć wybaczyć Meghan tego, że odsunęła swojego męża od brata i reszty rodziny.
Przypomnijmy: Meghan Markle wierzy, że royalsi spiskowali przeciwko niej? "Czuła, że knują za jej plecami"
Zobacz też: Meghan Markle wcale nie była odpowiedzialna za "Megxit"?! "To HARRY podjął decyzję o odejściu"
Plotek niepodpartych dowodami pojawia się coraz więcej, w związku z czym obie pary coraz śmielej walczą z tabloidami w sądach. Ostatnio magazyn Tatler opublikował artykuł, w którym napisano, że Kate czuje się "zmęczona i rozdrażniona" odejściem Harry'ego i Meghan, bo sama ma przez to więcej obowiązków.
Kate jest wściekła. Pracuje bezustannie, niczym szef ogromnej firmy. To wszystko przez Sussexów, którzy swoim odejściem sprawili, że poczuła się tak, jakby "wrzucili ją pod autobus" - twierdzi informator.
Autorka artykułu wytyka też księżnej jej wagę, porównując ją do równie szczupłej niegdyś Diany. Oprócz tego podanych jest mnóstwo szczegółów dotyczących jej rzekomej niechęci wobec Meghan, która "wygrała" kłótnię o długość sukienek druhen na swoim ślubie. To właśnie miał być początek ich konfliktu, który trwa do teraz i wciąż rozbija się o przywiązanie Kate do tradycji i królewskich zasad oraz nieco mniej rygorystyczne podejście Meghan.
Zobacz: Meghan Markle nie była przygotowana do roli księżnej? "Bycie drugoligową aktorką NIEWIELE POMOGŁO"
Książę William i Kate już zdążyli zareagować na doniesienia magazynu. Zdaniem pary są one zupełnie niezgodne z prawdą.
Cała historia wysnuta przez autorkę tekstu zawiera mnóstwo nieścisłości i kłamstw, których wcześniej nie sprawdzono - czytamy w oficjalnej odpowiedzi reprezentantów Pałacu Kensington.
Książęca para zdecydowała się podjąć wyjątkowe środki i pójść ze sprawą do sądu, ze względu na szczególnie "kłamliwe i okrutne" informacje podane przez tabloid. Domagają się też usunięcia artykułu z internetu.
Kate i William zazwyczaj nie uczestniczą w procesach sądowych z tabloidami, ale tym razem miarka się przebrała. Rzeczy opisane w tekście są zwyczajnie nieprawdziwe i okrutne, a do tego seksistowskie - twierdzi informator.
Dziwicie się im?