Księżna Kate, podobnie jak księżna Diana przed laty, dba o to, aby jej dzieci miały jak najbardziej normalne dzieciństwo. Choć od małego trójkę jej pociech obowiązuje pałacowa etykieta, robi wszystko, by 9-letni George, 7-letnia Charlotte i 4-letni Louis nie odstawali od rówieśników. Oczywiście na tyle, na ile to możliwe.
Na co dzień dzieci Kate i Williama wychowują nianie. Książęca para wypracowała równowagę między byciem zarówno pracowitymi arystokratami, jak i rodzicami.
Podczas gdy Kate i William traktują priorytetowo bycie rodzicami, nie zaniedbują swoich królewskich obowiązków, a to jest możliwe tylko dzięki najbardziej fachowej pomocy ich niani - mówiła w rozmowie z magazynem "Royals Monthly" Sarajane Ambrose, założycielka Imperial Nannies, londyńskiej agencji niań i guwernantek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Księżna Kate zabrała córkę do pubu
Nie oznacza to jednak, że Kate i William nie spędzają ze swoimi pociechami wolnego czasu. Wprost przeciwnie, uwielbiają to! Nic zatem dziwnego, że od czasu do czasu można ich spotkać na mieście w zupełnie "zwyczajnych sytuacjach".
Tak też zdarzyło się, gdy pewnego dnia w drzwiach jednego z pubów w południowej części Londynu stanęły Kate i wówczas zaledwie 3-letnia Charlotte. Ci, którzy rozpoznali royalsów, nie potrafili ukryć zdziwienia. Co członkinie królewskiego rodu robią w takim miejscu?! Szybko stało się jasne, że powodem tej nietypowej wizyty była... pilna potrzeba skorzystania małej księżniczki z toalety.
Księżna Kate z córką w pubie. Wiadomo, jak się zachowywały
Dzieci, nawet te wychowywane na królewskim dworze, bywają nieprzewidywalne i Kate, jako wzorowa mama, musiała zareagować w tej jakże kryzysowej dla dziewczynki sytuacji. Jako że akurat ten pub był najbliższym miejscem z łazienką, przy którym mogły się zatrzymać samochodem, księżna postanowiła właśnie tam spytać o możliwość skorzystania z toalety. Zdumieni klienci lokalu do dziś opisują tę nietypową sytuację.
Siedziałam na krześle i kiedy podniosłam wzrok, zobaczyłam Kate Middleton, mam na myśli księżną Cambridge i jej córkę, księżniczkę Charlotte. Małe dziecko po prostu weszło z mamą, pobiegło do toalety, a potem wybiegło. Nie mogły przebywać w pubie dłużej niż dziesięć minut. Wydawały się bardzo miłe, zupełnie normalne. Księżna Kate trzymała córkę za rękę. Księżniczka Charlotte była taka jak inne małe dziewczynki - wspominała MailOnline Maggie McKinney, stała bywalczyni londyńskiego pubu.
A jak wy byście zareagowali w takiej sytuacji?