W ostatnim czasie Kuba Wojewódzki nie ma dobrej passy, odkąd Sylwester Latkowski publicznie wymienił jego nazwisko w kontekście działań pedofilskiej szajki w słynnej Zatoce Sztuki. Reżyser sugerował mu też dopuszczenie się znacznie bardziej szokujących rzeczy.
W odpowiedzi samozwańczy "król TVN-u" nazwał Latkowskiego płatnym, medialnym zabójcą i zapowiedział pozew.
Od tamtej pory Kuba zrobił się bardzo nerwowy. Po mieście zaczął poruszać się kuloodpornym samochodem w towarzystwie ochroniarza, a niedawno zachował się agresywnie wobec paparazzi.
Wyjął z kieszeni gaz i spryskał najpierw jednego, potem drugiego fotoreportera, prosto w twarz - relacjonował świadek.
Następnie okazało się, że kobieta, z którą ostatnio afiszował się Wojewódzki, jest mężatką. To również nie wpływa korzystnie na wizerunek showmana.
Kuba wygląda na przytłoczonego ostatnimi wydarzeniami. W czwartek paparazzi wypatrzyli go na jednym z warszawskich parkingów. Podczas ulewy celebryta siedział w samochodzie, dłubał w nosie i robił dziwne miny. Gdy na chwilę zdjął okulary, można było zobaczyć jego zmęczone, podkrążone oczy.
Może przydałby mu się jakiś urlop?