Na początku kwietnia tego roku media obiegła wiadomość, że Kuba Wojewódzki, Janusz Palikot i Tomasz Czechowski usłyszeli zarzuty postawione przez Prokuraturę Rejonową w Warszawie. Sprawa dotyczyła reklamowania przez celebrytów w internecie napojów alkoholowych - działania sprzecznego z ustawą o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.
Zapadł wyrok w sprawie Kuby Wojewódzkiego, Janusza Palikota i Tomasza Czechowskiego
Przypomnijmy, że Wojewódzki, Palikot i Czechowski w 2016 roku założyli spółkę zajmującą się produkcją i sprzedażą alkoholi. Każdy z nich od kilku lat intensywnie reklamował na Instagramie produkowane przez nią, wysokoprocentowe trunki: wódkę, whisky i okowitę. O tym, zabronionym prawnie czynie służby zawiadomić miał działacz miejski, Jan Śpiewak. "Super Express" poinformował, że kilka dni temu zapadł wyrok w tej sprawie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ujawniono treść wyroku w sprawie Kuby Wojewódzkiego, Janusza Palikota i Tomasza Czechowskiego
Po ponad miesiącu od ujawnienia informacji o zarzutach dla celebrytów, media obiegły szczegóły wyroku, który miał zapaść kilka dni temu. Okazuje się, że Kuba Wojewódzki, Janusz Palikot i Tomasz Czechowski będą musieli zapłacić spore kary finansowe i pokryć koszty sądowe, opiewające łącznie na niemal 30 tysięcy złotych.
Oskarżonego Janusza Palikota uznaję się za winnego i wymierza karę 80 tys. zł grzywny. Jakuba Wojewódzkiego uznaje się winnego i wymierza mu karę 70 tys. zł grzywny. Tomasza Czechowskiego uznaje się winnego i wymierza mu karę 70 tys. zł grzywny - przytacza treść wyroku "Super Express".
ZOBACZ TAKŻE: Kuba Wojewódzki natarczywie dopytuje Helenę Englert o DZIEWICTWO! Zrobiło się niezręcznie...
Janusz Palikot komentuje wyrok w sprawie reklamowania alkoholu w sieci. "Nic mi nie wiadomo"
Tabloid skontaktował się w tej sprawie z Januszem Palikotem. Były poseł zapewnia, że nie wie nic na temat cytowanego wyroku i apeluje o możliwość obrony swojego stanowiska przed sądem.
Nic mi nie wiadomo o wydaniu przez sąd wyroku. Orzeczenia nie otrzymałem. Nie zostałem też wezwany do sądu, nie odbyła się publiczna rozprawa sądowa i nie zostałem wysłuchany. Zapowiedziałem w marcu, że swojego stanowiska będę bronił przed sądem i wtedy publicznie zabiorę głos w tej sprawie. Oczekuję niczego więcej, tylko respektowania praw należnych mi, jak każdemu obywatelowi RP - napisał w oficjalnym oświadczeniu Palikot.