W tym tygodniu w programie Kuby Wojewódzkiego wystąpili Małgorzata Kożuchowska i Grubson. Pretekstem do zaproszenia aktorki stał się najnowszy film z jej udziałem pt. Proceder.
Kożuchowska weszła do studia ze łzami w oczach po tym, jak obejrzała fragmenty swoich poprzednich występów u Kuby. Prowadzący wspomniał, że przed laty chciał, żeby Gosia była jurorką X Factor.
"Bałam się, że jak zasiądę w fotelu jurora, to już w nim zostanę. Ja w życiu uciekam przed takimi szufladami" - powiedziała aktorka znana z roli Hanki, która zginęła w kartonach.
Temat kartonów był oczywiście ważną częścią rozmowy.
"Myślę sobie, że jest obawa, że jak już umrę, to zamiast porządnej płyty nagrobnej ktoś postawi karton" - próbowała żartować. "Są tacy, którzy obchodzą rocznicę śmierci Hanki i pojawiają się wtedy wpisy na moim Instagramie".
Gwiazda zdradziła kulisy powstawania tej wiekopomnej sceny.
"To było tak, że była wymyślona ta śmierć, wpadłam samochodem w kierownicę..." - opowiadała.
Okazuje się, ze produkcja nie miała pieniędzy na zniszczenie samochodu, więc wymyślono, że Hanka wjedzie w kartony, aby była "amortyzacja".
"Mieli wykadrować tak, żeby nie było widać, ale wyszło jak wyszło" - przyznała aktorka.
Następnie Kuba zachwycał się rolą Małgorzaty w Procederze, gdzie według niego zagrała postać "autentycznej dresiary".
"Dla wielu ludzi jesteś królową ludzkich serc, Lady Dianą, a tu nagle wychodzisz, ćpasz, używasz wulgaryzmów..." - powiedział.
"Myślę, że ludzie już się zorientowali, że jestem aktorką. Do mnie już nie mówią pani Hanko, no może raz na pięć lat" - stwierdziła Kożuchowska.
Showman dopytywał też Małgosię, "czy kręci ją Karolak i chciałaby mieć z nim orgiastyczny seks".
"Tak, jasne. Gdybym bardzo chciała, to myślę, że nie byłoby żadnego problemu" - odpowiedziała.
Małgorzata wyznała też, że "sprawdza się" u niej posiadanie młodszego o dziewięć lat męża.
Następnie na kanapie zasiadł Grubson, który wyznał, że w dzieciństwie bracia rzucali w niego gumowymi strzałkami oraz że pił bardzo dużo wody gazowanej.
"Tata pracował w elektrowni i przynosił do domu wodę gazowaną, bo dostawali za darmo. Po czasie się okazało, że mi zaszkodziła - widziałem wszystko w czerni i bieli" - opowiadał.
Widzowie usłyszeli też mrożącą krew w żyłach historię.
"Mój brat nie zamknął drzwi balkonowych i obcięło mi palce, trzy razy noga złamana, staw skokowy… Jak wracałem ze szpitala, to matka znalazła opuszki" - opowiadał Grubson.
Następnie muzyk pochwalił się rolą w filmie 1800 gramów, gdzie zagrał rapera o ksywie Boombox - byłego kryminalistę, który po narodzinach dziecka przeszedł metamorfozę i został gwiazdą rapu. Na koniec Grubson wykonał jeden ze swoich utworów.
Jak Wam się podobał odcinek?
Premierowe odcinki show Kuby Wojewódzkiego możesz oglądać w każdy wtorek za darmo w WP Pilot! Kliknij tutaj.