W 2014 roku Michał Piróg usilnie promował swoją książkę. Udzielił wówczas pamiętnego wywiadu, w którym mówił, że prawicowi politycy podjeżdżają po agencję towarzyską na ul. Chmielnej i korzystają z usług męskich prostytutek. Uzewnętrznił się też na temat kryptogejów w show biznesie.
Mam dość ukrytych gejów! To obłudne małe fiu*ki! (...) Nie oczekuję, że Kuba Wojewódzki powie: tak, byłem z Tomkiem Kammelem. Wszyscy im tę łatkę przypięli, ale to ich trzeba zapytać - stwierdził wtedy w rozmowie z "Wprost".
Kuba Wojewódzki zapamiętał sobie te słowa i odpowiedział tancerzowi po 7 latach. Gwiazdor TVN zamieścił w sieci osławioną okładkę pisma z Pirógiem na okładce i porównał go... do Krystyny Pawłowicz.
Na swoim Instagramie Michał Piróg grzmi i moralizuje, bo w tej roli lubi siebie najbardziej. Tym razem dostaje się Krystynie Pawłowicz. Michał zarzuca jej nagonkę i falę hejtu na 10 letnie, transpłciowe dziecko, jego rodzinę i najbliższych. (O haniebnym poziomie etycznym Pawłowicz nikogo nie muszę informować, bo każdy go widzi). Pisze o raku nienawiści, bo Michał lubi być literatem. Dodaje, że jest hejtu przeciwnikiem - napisał Wojewódzki.
Otóż nie, drogi kolego. Jesteś dokładnie taki sam. Kilka lat temu z tych samych niskich pobudek co Pawłowicz przypisałeś mnie do swojej mniejszości seksualnej. Nic do niej nie mam poza żalem, że ma takiego ambasadora jak ty. Wiedziałeś, że w tak homofobicznym kraju jak Polska spotka się to z lawiną agresji. I spotkało. Bo słowo pedał w rankingach wygrywa u nas nawet ze słowami k*rwa i ch*j. Gdzie wtedy była twoja romantyczna troska o humanizm, rodzinę i najbliższych?
Przestań taneczny bracie uderzać w tragiczne tony, a uderz się w pierś. Bo patos czasami o milimetry mija się ze śmiesznością i hipokryzją - dodał dziennikarz.
Myślicie, że "drogi kolega" Piróg mu odpowie?