Kuba Wojewódzki słynie z miłości do szybkich samochodów, którymi zresztą ochoczo i nieustannie chwali się na swoim Instagramie. Nie było więc zaskoczenia, gdy dwa dni temu opublikował zdjęcie, na którym pozuje, dumnie opierając się o luksusowe Ferrari F12 tdf. Co w tym wszystkim najciekawsze, dużo większe zainteresowanie jego fanów (?) (a jak się później okazało także policji) wzbudziło jednak zdjęcie numer dwa...
To na nim widać bowiem, że prędkościomierz auta wskazywał w danym momencie... 250 km/h.
Obiecałem w domu, że wrócę szybko… - napisał "żartobliwie" Wojewódzki.
Przypomnijmy tylko, że w Polsce najwyższa dozwolona prędkość wynosi 140 km/h. Limit ten dotyczy poruszania się pojazdów na autostradzie. Jak zauważyli jednak spostrzegawczy internauci, zdjęcie, które znalazło się na profilu Wojewódzkiego, zostało zrobione nieopodal warszawskiego Okęcia. Najprawdopodobniej chodzi o fragment obwodnicy drogi S79. W tym miejscu maksymalna dozwolona prędkość wynosi 110 km/h. Sprawą więc szybko zainteresowała się... policja.
Na Twitterze warszawskiej policji pojawił się wpis, w którym zaapelowano do świadków zdarzenia o kontakt. Słusznie stwierdzono także, że przekraczanie dozwolonej prędkości to "zaproszenie do tragedii".
Wszczęto czynności sprawdzające w związku z możliwością popełniania przestępstwa. 250 km/h na drodze to nie zabawa, to zaproszenie do tragedii. Osoby posiadające wiedzę na temat okoliczności zdarzenia proszone są o kontakt pod nr tel. 477236583.
Do afery w rozmowie z Onetem odniósł się także Mariusz Ciarka, rzecznik prasowy komendanta głównego policji.
Jeżeli jest to faktycznie autentyczne zdjęcie i była jazda 250 km/h, to jest to prędkość niemal kosmiczna, która w przypadku wystąpienia nagłej przeszkody jest śmiertelna. Nie widzę usprawiedliwienia. Wyobraźmy sobie teraz, że wybiega małe dziecko, że nagle wyjeżdża jakiś samochód z drogi podporządkowanej, a nawet pojawi się przeszkoda naturalna, że nagle spadła gałąź drzewa. Nie ma szans na wyhamowanie, nie ma szans na wyjście z tego żywym - mówi.
Kuba będzie miał problemy?