Były czasy, gdy Kuba Wojewódzki zaliczał się do grona największych gwiazd polskiego show biznesu. Autorskie talk show samozwańczego "króla TVN-u" cieszyło się przed laty gigantyczną popularnością, a dumny showman chętnie wykorzystywał swój gwiazdorski status, przebierając w kobietach i inwestując szybkie samochody. Niestety, z czasem program przestał przyciągać przed telewizory tylu widzów, co kiedyś. W związku z tym zaniepokojony Kuba zmuszony jest dziś podejmować coraz to bardziej desperackie próby wzbudzenia zainteresowania. Najnowszym sposobem 56-latka na zwrócenie na siebie uwagi jest podsycanie plotek o romansie z byłą partnerką, Anną Muchą. Co gorsza, aktorka również postanowiła zagrać z byłym w tę dziwną grę.
Wygląda na to, że mimo znużenia internautów, celebryta wcale nie zamierza skończyć z publikowaniem kolejnych "dowodów miłości" dedykowanych Musze. W niedzielę aktor udostępnił na Instagramie swoje zdjęcie sprzed 15 lat, na którym widać, jak na scenie festiwalu Top Trendy eksponuje swój blady brzuch z wielkim napisem "ANIA".
Festiwal #toptrendy #2004 z @kayahofficial... Zresztą co tu pisać, jak wszystko jest napisane..._
Pod zdjęciem pojawiła się lawina komentarzy, w której fani próbowali dociec, czy showman faktycznie zapałał na nowo uczuciem do ex-ukochanej.
_"Uuu.. ktoś tu kogoś kocha, powodzenia!", "Tęsknisz?", "Kubuś, co Ty gadasz", "Czyli jednak stara miłość nie rdzewieje..." _- pisali.