Relacje Małgorzaty Rozenek i Kuby Wojewódzkiego w ostatnich latach bez wątpienia uchodziły za dość napięte. Celebrytka i "król TVN" pozostawali skonfliktowani od 2016 roku i na przestrzeni lat wielokrotnie publicznie obrzucali się niewybrednymi komentarzami. Kuba niegdyś stwierdził na przykład, że Gosia "weszła do show biznesu jak do agencji towarzyskiej". W ubiegłym roku dziennikarz na kanapie "Dzień Dobry TVN" nazwał Rozenek "najśmieszniej ubraną Polką" i otwarcie zarzucił jej sprzedawanie prywatności. Niedługo później w rozmowie z Krzysztofem Stanowskim showman wspomniał natomiast, o tym, jak Perfekcyjna miała próbować flirtować z pracownikami TVN-u...
Ostatnio na linii Małgorzata Rozenek - Kuba Wojewódzki nieoczekiwanie pojawiła się jednak szansa na rozejm. Dziennikarz wraz z Piotrem Kędzierskim przeszli bowiem ostatnio do Onetu wraz ze swoim autorskim podcastem. W poniedziałek wyszło natomiast na jaw, że już wieczorem pierwszym gościem dziennikarzy będzie... Małgorzata Rozenek.
Biorąc pod uwagę długą i zawiłą historię celebrytki i dziennikarza, wielu z pewnością spodziewało się konfrontacji i ostrych komentarzy podczas rozmowy. Spotkanie Gosi i Kuby przebiegło jednak w zaskakująco przyjaznej atmosferze. Prowadzący rozpoczęli podcast od wątku wojny w Ukrainie, dopytując Rozenek o jej przemyślenia na temat bieżących wydarzeń, wyjazd do Mediolanu w dzień rosyjskiej inwazji, zaangażowania Polaków czy postawy polskiego rządu. W pewnym momencie dyskusja naturalnie zeszła na tematy prywatne. Gdy Gosia wspomniała o swoim akcie urodzenia, ze strony Wojewódzkiego padło oczywiste pytanie o jej wiek.
42 albo 43 - odpowiedziała po chwili namysłu.
Niedługo później Wojewódzki i Kędzierski zaczęli dopytywać celebrytkę o czasy jej młodości. Perfekcyjna zdradziła na przykład, że jej największym autorytetem zawsze był ojciec, a nad łóżkiem miała plakat z Patrickiem Swayze. Małgorzatę zapytano także, czy zdarzyło jej się wpaść w złe towarzystwo. Okazuje się, że przez rygor związany z uczęszczaniem do szkoły baletowej i wyjazd do Francji celebrytka nie miała czasu na młodzieńcze szaleństwa.
Wojewódzkiego nie przekonały jednak zapewnienia Małgorzaty. Po chwili postanowił więc zapytać ją o to, kiedy wypaliła pierwszego jointa... - Pierwszy jointcik, w którym wieku? - rzucił dziennikarz.
Zobacz również: Kuba Wojewódzki znów UDERZA w Małgorzatę Rozenek: "Najśmieszniej ubrana Polka. SPRZEDAJE WSZYSTKO"
Z Radosławem, przyrzekam. Od sąsiada, serio - odparła Rozenek.
Czyli pierwszy joint z Radosławem w wieku trzydziestu paru lat? - nie dowierzał Kuba.
Tak, tak jak pierwszy kieliszek alkoholu wypiłam, uwaga, z moim drugim mężem, Jackiem. Wy nie rozumiecie schematu szkoły baletowej. Bo mnie denerwuje, że ktoś mnie zaprasza, nie zadał sobie trudu, by przemyśleć, jak to wszystko wyglądało - oburzyła się Perfekcyjna.
Niedługo później Wojewódzki postanowił przypomnieć Małgorzacie ich wspólną podróż taksówką. Jak przystało na Perfekcyjną Panią Domu, celebrytka miała wówczas upomnieć kierowcę odnośnie... nieporządku w bagażniku pojazdu.
Pamiętasz, jak wracaliśmy z imprezy taksówką. Powiedziałaś: "Ale ma pan burdel w bagażniku, zrobić panu porządek?. Pamiętasz? - dopytywał Kuba.
- Zaczynałaś prowadzić program "Perfekcyjna Pani Domu". Pomyślałem sobie "Boże, diabeł wcielony" - przyznał dziennikarz.
Niestety, Rozenek nie utkwiła w pamięci ten moment.
Zupełnie serio. Nie pamiętam tej sytuacji. Może była, ale to nie znaczy, że jak byłam na jakiś imprezach, to odpinałam wrotki - skomentowała.
Przy okazji Rozenek postanowiła również z miejsca doprecyzować pewną kwestię.
Tylko nie chciałabym, żeby zostało takie wrażenie, że byliśmy na tej imprezie razem - rzuciła.
Nie, nie, odwoziliśmy się taksówkami - zapewnił Wojewódzki.
Tak, było bardzo mało taksówek - potwierdziła Rozenek.
Ostatecznie w toku dyskusji pojawił się jednak wątek wieloletniego sporu między Małgosią a Kubą. W pewnym momencie Rozenek wyznała bowiem, że wielu z zaskoczeniem przyjęło wieści o jej udziale w podcaście. Jak jednak zdradziła, obecnie jest w stanie zrozumieć wcześniejsze komentarze Kuby na swój temat. Jest bowiem przekonana, że działał w obronie miłości.
Dużo osób wykonało do mnie bardzo dużo telefonów (...). Idziesz teraz gadać z gościem, który mówił o tobie różne rzeczy, nie do końca prawdziwe. Właśnie dlatego, że mam wrażenie, że to było zrobione z miłości - stwierdziła. - To są pewne rzeczy, które się działy w obronie miłości. To jest dla mnie argument - dodała.
W odpowiedzi Wojewódzki postanowił natomiast... przeprosić celebrytkę.
Cieszę się, że to zrozumiałaś. Za wszystkie złe słowa chętnie Cię, patrząc w oczy, przeproszę. Ale tak było - powiedział Kuba.
Rozenek dodała również, że udało jej się nawet ujrzeć w dziennikarzu.. człowieka.
Dopatrzyłam się cząstki człowieczeństwa - wyznała.
We mnie? Jezu, to ja czekałem 53 minuty, żebyś to powiedziała? - dziwił się Kuba.
Ta reakcja była w jakiś sposób uzasadniona tym, że w twoim urojonym świecie to miało taki, a nie inny wydźwięk. Ty stanąłeś w obronie swojej kobiety - doprecyzowała Gosia.
Spodziewaliście się, że ich rozmowa przebiegnie w tak pokojowej atmosferze?
W najnowszym odcinku Pudelek Podcast zdradzimy kulisy starcia Królikowskiego z reporterem Pudelka oraz opowiemy o tym, kogo nie lubią Polacy. Wyjaśniamy też, dlaczego wyłączyliśmy komentarze pod artykułami o sytuacji w Ukrainie.