Jakub Bzdawka był jednym z pierwszych uczestników obecnie emitowanej edycji "Hotelu Paradise". W programie tworzył dość burzliwą relację z Marią. Ostatecznie oboje już odpadli z show.
Kuba zyskał sympatię wielu widzów, którzy na Instagramie chętnie śledzą jego dalsze losy. Ostatnio przeżyli chwile grozy, widząc co Bzdawka zamieścił na Instastories. W jego relacjach pojawiły się zdjęcia rozbitego samochodu.
Słuchajcie, brałem właśnie udział w wypadku. Niestety, ale jakiś pan z ciężarówki chyba się zagapił i przypierdzielił w nas - relacjonował model.
Kuba uspokajał, że "na szczęście nic się nie stało".
Nikt nie ucierpiał i to jest najważniejsze. Uważajcie na drodze. Poza wielkim strachem i bólem w kręgosłupie nic mi się poważnego nie stało - twierdził.
Bzdawka został przewieziony do szpitala, gdzie okazało się, że jednak doznał urazu kręgosłupa. Założono mu kołnierz ortopedyczny.
Właśnie opuściłem szpital po trzech godzinach. Mam skręcenie odcinka szyjnego kręgosłupa. Taki typowy uraz po wypadku. Mam nadzieję, że szybko wrócę do formy - powiedział optymistycznie.
Trzymamy kciuki za szybki powrót Kuby do zdrowia i dołączamy się do apelu - uważajcie na drogach.
Posłuchaj najnowszego odcinka Pudelek Podcast!