W najnowszym odcinku Kuchennych Rewolucji Mgada Gessler zawędrowała do Torunia, gdzie daleko od szlaków turystycznych swoją restaurację Prova Gourmet otworzyli Jagoda i Cristian. Przystojny Włoch przyjechał za ukochaną do Polski, aby uraczyć mieszkańców miasta Mikołaja Kopernika specjałami, których nauczył się pod czujnym okiem ukochanego wujka. Niestety pomysł na biznes nie wypalił. Zakochani zmuszeni byli spać na zapleczu swojej restauracji i, jak zdradził kelner Piotr, nieraz "zaliczali doły i załamania nerwowe".
Właściciele przybytku przyznali, że wiele poświęcili, aby utrzymać swoją wymarzoną ristorante. Cristian musiał nawet sprzedać ukochany samochód, na którego wspomnienie uronił kilka łez.
Przybywszy do Torunia, Magda zażyczyła sobie skosztować pasty w wykonaniu Jagody i pizzy "gourmet" - specjalności Cristiana.
"Jak nie będę słyszeć talerza, który upada, to będę szczęśliwa" - wyznała przejęta Jagoda.
Jak się później okazało, dziewczyna zupełnie niepotrzebnie się denerwowała.
"Jest naprawdę pyszne" - oceniła wymagająca gwiazda TVN-u.
"Czuję się, jakbym zdała najważniejszy egzamin w moim życiu" - odetchnęła z ulgą autorka pasty.
Dobry humor Magdy popsuł niestety mało imponujący wystrój restauracji.
"Bida, brak powietrza i możliwości oddychania" - oceniła.
Sytuacji zdecydowanie nie poprawił długi czas oczekiwania na pizzę Cristiana. Ostatecznie jednak włoski przysmak okazał się wart każdej minuty spędzonej na dusznym patio.
"Nic dodać, nic ująć, pierwsza klasa. (…) Rzadko się zdarza, żeby w tak obskurnych miejscach znaleźć tak pyszne jedzenie" - stwierdziła Gessler.
Nazajutrz na właścicieli czekała miła niespodzianka. Magda podzieliła się z nimi wrażeniami odnośnie serwowanych przez nich potraw.
"To jest najlepsza pizza, jaką jadłam w życiu. Masz genialną pizzę, jesteś geniuszem" - zachwycała się Gessler.
W beczce miodu nie zabrakło jednak łyżki dziegciu. Młodej parze oberwało się bowiem za fatalnie zaaranżowane wnętrze lokalu.
"Tutaj nie można wejść, tu jest tak koszmarnie, niczym nie zaprasza. Zero jakichś świateł jak u cioci-kloci. Fatalne wnętrze, kompletny brak gustu. (...) Wygląda, jakby nikt tu nie miał wrócić, strasznie smutne" - podsumowała swe wrażenia estetyczne Magda.
Przypomnijmy: Magda Gessler rusza z ofertą świątecznych wypieków. Makowiec za 110 ZŁOTYCH, piernik za 70...
Czystość kuchni została oceniona pozytywnie. Do śmieci poleciały jedynie dwie wysłużone patelnie. Restauratorka skrytykowała także Jagodę za brak palnika gazowego - dotychczas dziewczyna gotowała na grzejniku indukcyjnym.
Na nową nazwę restauracji wybrano Osteria di Bitondo - od nazwiska właściciela, który zdaniem Magdy powinien być jak najbardziej wyeksponowany, aby pomóc przyciągnąć spragnionych prawdziwej włoskiej kuchni klientów. Tradycyjnie już zaplanowano także kompletne odświeżenie wnętrz.
"To wygląda jak kostnica. Będzie tak, że będzie ogromna fotografia twojego pieca, gdzie się pali ogień, a na drugiej części będzie gaj oliwny" - gwiazda opisała plan remontu.
Na pokazowe menu Jagoda i Cristian mieli za zadanie przygotować tatara z warzyw, makaron z pesto oraz pizzę.
"Musi być na bogato, tak lubią Polacy" - poinstruowała Włocha jedna z najpopularniejszych Polek.
W ramach rekreacji Magda zabrała właścicieli knajpy na odbywający się w Toruniu festiwal świateł. Specjalnie dla nich zamknięto ulicę wypełnioną ręcznie malowanymi lampionami, na której Cristian, Jagoda i Magda zabrali się do zdobienia kolejnych szklanych słojów.
Następnego dnia całą załogę czekało sporo pracy. Jednego z kelnerów Magda pognała do sklepu z elektroniką, aby tam czym prędzej nabył nowy blender. Morderczy sprint się opłacił, bowiem goście zachwyceni byli rozpływającym się pesto i innymi specjałami kuchni włoskiej.
Kilka tygodni po wizycie Magda powróciła do miejsca rewolucji. Cała restauracja niemal pękała w szwach. Jagoda potwierdziła, że ruch stopniowo rósł od momentu wizyty kulinarnej gwiazdy.
Zarówno tatar, jak i makaron zrobiły na Gessler piorunujące wrażenie.
"Jest niesamowite, naprawdę pasta idealnie ugotowana, cudowny parmezan. Zapraszam was tu na to" - oznajmiła z nieukrywaną ekscytacją.
Nieco gorzej wypadła pizza, która zdaniem Magdy nie miała wystarczającej jak na polskie gusta ilości sosu pomidorowego. Ogółem starania Jagody i Cristiana zostały ocenione przez gwiazdę bardzo pozytywnie.