Od kilku lat życie zaledwie 22-letniej Julii Wieniawy to jeden wielki i niekończący się zawodowy projekt. Nie dziwne zatem, że w dobie samej pandemii przedsiębiorcza celebrytka zarobiła około półtora miliona złotych.
Zobacz: Julia Wieniawa zarobiła w zeszłym roku KROCIE. Wiemy, ile wynosiła miesięczna pensja 22-latki...
W efekcie Julce udało się w ostatnim czasie przenieść do wartego dwa miliony mieszkania, którego urządzanie przez kilka miesięcy skrupulatnie relacjonowała za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Przeprowadzka do nowego gniazdka zbiegła się w czasie z rozkwitem miłosnej relacji. Nikogo nie powinno zatem dziwić, że Nikodem Rozbicki jest stałym bywalcem w czterech kątach młodej aktorki.
Ostatnio Wieniawa kolejny już raz zdecydowała się wykorzystać warty 4 tysiące złotych okazały okap kuchenny. Tym razem to Julia postanowiła przyrządzić chłopakowi coś pysznego. Padło na klasyk.
No cześć wszystkim [...] Dostałam bardzo fajny feedback od was, że chcecie wiedzieć, co się dzieje w moim prawdziwym życiu - zaczyna prosto z kuchni uzbrojona w obieraczkę 22-latka i kontynuuje:
No więc właśnie robię rosół, swój pierwszy rosół w nowym mieszkaniu - mówi podekscytowana do telefonu i zaznacza zapobiegawczo: Żeby nie było, nie jestem jakąś królową rosołów. Mój chłopak bardzo lubi i stwierdziłam: "A co, dzisiaj żonka go zrobi". Mam nadzieję, że wyjdzie - słyszymy na InstaStories.
Zabieram się za włoszczyznę. Tutaj z przepisu mojej mamy i Nikodema - cebulki - relacjonuje kolejne kroki przygotowywania potrawy. Jeśli macie jakieś tipy na rosół, to dawajcie znać - zwraca się do fanów.
Ostatecznie celebrytka nie pochwaliła się jednak, jak wyszedł jej bulion. Z kolejnych relacji na jej instagramowym profilu można jednak wywnioskować, że tego dnia Nikodem miał raczej większą ochotę na makaron z krewetkami, bo właśnie to danie skonsumowali wspólnie w mieszkaniu Wieniawy na "domowej randeczce".
Myślicie, że domowy rosołek by Wieniawa nie smakował Rozbickiemu?