Paweł Kukiz po niespodziewanym sukcesie w wyborach prezydenckich, kiedy zdobył ponad 20 proc. głosów, zamierza powtórzyć swój wynik w jesiennych wyborach parlamentarnych. Według sondaży ma na to duże szanse - jego ruch, który nie jest nawet zarejestrowaną partią polityczną, wszedłby do Sejmu jako trzecia siła.
Trudno jednak zgadnąć, czy taki będzie faktyczny wynik. Według Roberta Biedronia, jak tylko Paweł Kukiz zacznie prezentować swoje poglądy, poparcie dla niego spadnie. Przypomnijmy:
Biedroń: "Jak Kukiz zacznie mówić o swoich poglądach, straci zaufanie"
Paweł Kukiz wykonał więc ostatnio cios wyprzedzający. Na spotkaniu ze swoimi zwolennikami powiedział, że "program to największe kłamstwo wyborcze".
To oszustwo. Nasz ruch ma cechować transparentność i etyka. Jeżeli ja mam świadomość, że programy partyjne, to największe kłamstwo wyborcze, największy lep, największe oszustwo, to jak ja mogę powiedzieć: Mam program? - pytał Kukiz. My będziemy wskazywać problemy. Podstawowe problemy i drogi do ich rozwiązania. Dzisiaj największym problemem jest ustrój, system polityczny, który umożliwia zdrajcom sprzedaż Polski obcym kapitałom.
Kukiz konsekwentnie odmawia nie tylko zaprezentowania programu politycznego, ale i osób, które chce wprowadzić do Sejmu. Jak sądzicie, taka strategia mu pomoże, czy raczej jednak zaszkodzi?
Źródło: TVN24/x-news